Olimpia przegrała z Legią, ale zagrała dobry mecz [wideo]

Olimpia zaczęła od mocnego akcentu. Już w 2. minucie mogła wyjść na prowadzenie po świetnej akcji Cieślińskiego, który dośrodkował piłkę w pole karne i minimalnie niecelny strzał oddał Maciej Rogalski. Kilkanaście sekund później to właśnie Rogalski zagrał w pole karne, a piłka po strzale Dariusza Kłusa o centymetry minęła słupek bramki gości.W pierwszej połowie obie drużyny grały szybką, widowiskową piłkę. Nie brakowało akcji bramkowych zarówno po jednej, jak i po drugiej stronie boiska. Do zdobycia gola brakowało jednak dokładnego podania przy bramce przeciwnika, albo celnego strzału. Pierwsza połowa zakończyła się bezbramkowym remisem.W drugiej części spotkania Legia zyskała przewagę. Grudziądzanie nieco opadli z sił, co wykorzystali goście. Olimpia nadal starała się "kąsać" rywali kontratakami, ale w grę wkradało się sporo niedokładności i piłkarze z Warszawy skutecznie przecinali podania już w środku pola.W 73. minucie prowadzenie Legionistom dał Dvalishvili, który wykorzystał miękką wrzutkę w pole karne i strzałem głową pokonał Michała Wróbla. Pięć minut później było już 0:2. Saganowski przedarł się przez linię obrony Olimpii i nie pomylił się w sytuacji sam na sam z golkiperem Biało-Zielonych.Grudziądzanie w ostatnich minutach meczu mogli pokusić się nawet o doprowadzenie do remisu. W 89. minucie świetnie dysponowany Cieśliński minął w środku pola kilku graczy Legii, zagrał do wbiegającego lewą stroną boiska Banasiaka, który pokonał z piłką jeszcze kilka metrów i skierował ją do siatki, zdobywając dla Olimpii kontaktowego gola. Dwie minuty później mogło być już 2:2, ale świetnej sytuacji z prawej strony pola karnego nie wykorzystał Cieśliński i posłał piłkę obok lewego słupka.Olimpia, mimo przegranej, dobrze wypadła w dwumeczu ze znacznie wyżej notowanym rywalem. Grudziądzanie, zwłaszcza przed własną publicznością, potrafili zagrać z Legią jak równy z równym. Choć to już koniec pięknej przygody z Pucharem Polski, to Biało-Zielonym i tak należą się słowa uznania za to, że dotarli aż do ćwierćfinału tych rozgrywek, pokonując "po drodze" takie piłkarskie marki, jak Pogoń Szczecin czy Lech Poznań.Olimpia Grudziądz 1:2 Legia Warszawa                                     73' Dvalishvili                                     78' Saganowski89' BanasiakOlimpia: Michał Wróbel - Adam Banasiak, Marcin Staniek, Michał Łabędzki, Robert Pisarczuk - Maciej Rogalski, Dariusz Kłus, Marcin Smoliński (75' Kryszak), Robert Szczot (69' Frańczak) - Piotr Ruszkul (79' Gawęcki), Adam CieślińskiLegia: Wojciech Skaba – Artur Jędrzejczyk, Michał Żewłakow (76' Inaki Astiz), Tomasz Jodłowiec, Tomasz Brzyski – Michał Kucharczyk, Janusz Gol, Ivica Vrdoljak (80' Jorge Salinas), Miroslav Radović (66' Aleksander Jagiełło) – Wladimer Dwaliszwili – Marek SaganowskiŻółte kartki: Rogalski, Ruszkul, Pisarczuk - Radović.Zobacz jak relacjonowaliśmy ten mecz na żywo.