Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Olimpia uratowała remis z Polonią Bytom

Łukasz Szalkowski
Łukasz Szalkowski
PIŁKA NOŻNA. Olimpia do 92. minuty przegrywała z 17. drużyną I ligi 1:2. Na minutę przed końcem spotkania wyrównującą bramkę zdobył Dariusz Gawęcki. Grudziądzanie mogli nawet wygrać, ale w ostatniej akcji meczu sędzia nie podyktował rzutu karnego.

Biało-Zieloni rozpoczęli mecz w szybkim tempie. Przeprowadzili kilka dobrych akcji, ale po dziesięciu minutach goście przejęli inicjatywę. Gdy grudziądzanom udało się opanować sytuację, w 37. minucie w polu karnym faulowany był jeden z zawodników z Bytomia i sędzia wskazał na "wapno". Do piłki podszedł Broniewicz i pewnie wykorzystał "jedenastkę".Druga część spotkania przyniosła wiele emocji i była lepszym widowiskiem. Już w 52. minucie po dośrodkowaniu Woźniaka piłkę do własnej bramki skierował Michalik i na tablicy wyników widniał remis. Olimpia złapała wiatru w żagle i zaczęła zacieklej atakować. Nie przyniosło to jednak zamierzonego efektu. W 78. minucie Polonia strzeliła drugą bramkę, jednak sędzie dopatrzył się spalonego i gola nie uznał.W 81. minucie bytomianie znów trafili do siatki, tym razem prawidłowo, choć po dość kontrowersyjnej akcji. Piłkę w środku pola zatrzymał bowiem... sędzia. Nie uznał za stosowne jednak wstrzymanie akcji, co skrzętnie wykorzystali goście, przeprowadzając skuteczną kontrę.Grudziądzanie nie zamierzali się poddawać. Nadal zaciekle atakowali, a przyjezdni rozpaczliwie oddalali piłkę od własnego pola karnego. Na czas rzutów rożnych pod bramkę rywali udawał się nawet Michał Wróbel, który w tym sezonie uratował już w ten sposób remis w Katowicach. Jego wejście wprowadziło pewne zamieszanie, które wykorzystała Olimpia. Po wrzutce ze skraju pola karnego w 92. minucie, piłka minęła głowę Wróbla, ale "dostał się" do niej jeden z zawodników gospodarzy, odegrał do Gawęckiego, który z bliskiej odległości głową skierował piłkę do siatki.Olimpia nadal atakowała i w ostatniej akcji meczu była bliska strzelenia, jednak w polu karnym piłkę ręką zatrzymał jeden z zawodników Polonii. Zagrania nie zauważył jednak żaden z trojga sędziów. Na boisku zrobiło się spore zamieszanie, bowiem do arbitra podbiegli niemal wszyscy zawodnicy gospodarzy, domagając się "jedenastki". Ostatecznie karnego nie było, a sędziowie zeszli do szatni w asyście przeraźliwych gwizdów, wyzwisk i w otoczeniu ochrony.Olimpia Grudziądz 2:2 Polonia Bytom                                     37' Jacek Broniewicz52' Michalik (sam.)                                     81' Michał Płókarz90'+2 Dariusz Gawęcki

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na warszawa.naszemiasto.pl Nasze Miasto