Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Otwarto przedszkola i żłobki w stolicy. W Łodzi prawie pół tysiąca pracowników z podejrzeniem koronawirusa. W Warszawie bez testów

Dariusz Matyjaszczyk
Dariusz Matyjaszczyk
W poniedziałek magistrat planował otworzyć w poniedziałek 28 z 32 miejskich żłobków. Ale ruszył tylko jeden.

Ze 146 przedszkoli od poniedziałku działa 31.

>>> Czytaj dalej na kolejny slajdzie >>>
W poniedziałek magistrat planował otworzyć w poniedziałek 28 z 32 miejskich żłobków. Ale ruszył tylko jeden. Ze 146 przedszkoli od poniedziałku działa 31. >>> Czytaj dalej na kolejny slajdzie >>>
Prawie pół tysiąca pracowników żłobków oraz przedszkoli z podejrzeniem koronawirusa po badaniach zleconych przez Urząd Miasta Łodzi. Wobec takich wyników, magistrat otworzył tylko jeden żłobek i 31 przedszkoli. O sytuacji w samorządowych placówkach poinformowała w poniedziałek (18 maja) rano Hanna Zdanowska, prezydent Łodzi.

Zanim władze Łodzi zdecydowały się na otwarcie w poniedziałek miejskich żłobków i przedszkoli, w magistracie zapadła decyzja o przebadaniu wszystkich pracowników z placówek wyznaczonych do uruchomienia.

W poniedziałek rano o wynikach tych testów poinformowała Hanna Zdanowska, prezydent miasta.
- Decyzja o przebadaniu wszystkich pracowników żłobków i przedszkoli przed ich otwarciem to była dobra decyzja. Nie wiem, ilu uniknęliśmy tragedii, nie wiem jak premier, jak minister zdrowia mogą spać spokojnie podejmując decyzję o zezwoleniu na otwarcie żłobków i przedszkoli nie zapewniając wcześniej pracownikom podstawowych badań. Na 3337 przebadanych pracowników żłobków i przedszkoli, osób z podejrzeniem mamy 456. To blisko 14 procent - mówiła Hanna Zdanowska.

Prezydent sprecyzowała to "podejrzenie" jako wynik "pozytywny" albo "wątpliwy". Z jej słów wynika, że prawie pół tysiąca z przebadanych najprawdopodobniej zetknęło się z chorobą, bo wykształciły się u nich przeciwciała na koronawirusa: mogli już np. przejść chorobę, ale bezobjawowo.

456 osób z "podejrzeniem" jest skierowanych do badania w sanepidzie - na dodatkowe testy, które wykażą, czy badany ma geny koronawirusa, co ostatecznie wyjaśni, czy aktualnie choruje na COVID-19.

Władze Łodzi podjęły decyzję, że, jeżeli choć jeden pracownik miał wynik "podejrzany", to jego placówka nie będzie otwarta.

W poniedziałek magistrat planował otworzyć w poniedziałek 28 z 32 miejskich żłobków. Ale ruszył tylko jeden. Ze 146 przedszkoli od poniedziałku działa 31.

W Warszawie bez masowych testów

Stolica nie zarządziła masowego testowania wszystkich opiekunów w przedszkolach i żłobkach. Miasto postawiło na szczegółową dezynfekcję placówek.

Ratusz przekonuje, że otwarcie placówek było ogromną operacją logistyczną i finansową. Warszawa kupiła w tym celu blisko 3 mln par rękawiczek, ponad 210 tys. maseczek jednorazowych i ponad 120 tys. maseczek wielorazowego użytku, ponad 21 tys. przyłbic i ponad 3,5 tys. fartuchów. A przed otwarciem placówek zdezynfekowano tereny w pobliżu przedszkoli i żłobków, włączając w to także place zabaw.

- Bezpieczeństwo to nasz priorytet – od niego zależy zdrowie dzieci i personelu. Dlatego zadbaliśmy o wyposażenie pracowników w środki ochrony osobistej i wprowadziliśmy szczegółowe procedury – mówi Rafał Trzaskowski, prezydent Warszawy.

Zgodnie z wytycznymi rządowymi w jednej grupie w przedszkolu lub żłobku będzie maksymalnie 12 dzieci (przy zapewnieniu 4 mkw powierzchni na jedno dziecko). Z sal usunięto już wszystkie zabawki i sprzęty, których nie da się zdezynfekować. A dzieci nie będą mogły przynosić ze sobą żadnych przedmiotów i zabawek.

Przyjęcia do grup będą się odbywały tylko w określonych godzinach. Zdrowe osoby, przyprowadzające i odprowadzające dzieci, będą musiały przestrzegać środków ostrożności - osłaniać usta i nos, dezynfekować ręce lub nosić rękawiczki jednorazowe.

W przestrzeni wspólnej rodzice będą mogli przebywać przy zachowaniu co najmniej 2 m dystansu. Ponadto, czas pobytu rodziców będzie ograniczony do niezbędnego minimum – rodzice powinni jak najszybciej przekazać lub odebrać dziecko, nie spacerować po placówce i nie prowadzić rozmów telefonicznych.

Sale będą wietrzone co godzinę, a dzieci będą pilnowane, aby często myły ręce (m.in. przed posiłkiem, po powrocie ze świeżego powietrza). Place zabaw były dezynfekowane, a dzieci będą z nich korzystały wyłącznie w małych grupach.

W przedszkolach i żłobkach nie będzie żadnych zajęć dodatkowych, ani imprez okolicznościowych. Pracownicy będą codziennie przeprowadzali krótki wywiad z osobami przyprowadzającymi dzieci (najlepiej, gdyby były to te same osoby). Maluchom będzie mierzona temperatura. Dziecko nie zostanie przyjęte do placówki, jeśli ma podwyższoną temperaturę ciała (powyżej 37,5°C), pracownik zaobserwuje u niego katar, kaszel, kichanie.

POLECAMY TEŻ:


emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Polski smog najbardziej szkodzi kobietom!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na warszawa.naszemiasto.pl Nasze Miasto