Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Paraliż komunikacyjny w Warszawie. Główne drogi zablokowane, a metro nadal kursuje według wakacyjnego rozkładu

Redakcja Warszawa
Redakcja Warszawa
Szymon Starnawski
Wrzesień w Warszawie oznaczał powrót do kursowania komunikacji miejskiej zgodnie z przedwakacyjnymi rozkładami jazdy. W tym roku jest inaczej - WTP przywraca rozkład sprzed wakacji, ale w dwóch etapach. Oznacza to, że m.in. metro nadal jeździ rzadziej niż zazwyczaj. Nie pomaga to w rozładowaniu ogromnych korków, które od kilku dni paraliżują stolicę. Szczegóły poniżej.

Wrzesień i październik - komunikacyjnie to gorące miesiące w Warszawie. Mieszkańcy wracają z urlopów do pracy, rusza nauka w szkołach i na uczelniach wyższych. W tym roku okres powakacyjny w stolicy zapowiadał się już od dawna na bardzo trudny. Informowano o remontach i przebudowie ulic. Od dawna wiadomo było, że część z nich będzie fragmentami zamknięta.

Paraliż komunikacyjny na Mokotowie i Śródmieściu wywołała planowana od dawna budowa linii tramwajowej na Wilanów. Do tego wszystkiego dochodzą budowy, które trwają od dawna i do tej pory nie zostały jeszcze ukończone. Taka sytuacja jest na przykład na Woli na ulicy Kasprzaka. Część ulicy jest wyłączona z ruchu. Do tego dochodzą kolejne remonty. We wtorek rozpoczęła się przebudowa pl. Trzech Krzyży.

Centrum Warszawy przypomina jeden wielki plac budowy. Główne szlaki komunikacyjne są zakorkowane. Autobusy stoją w korkach nawet na buspasach. Kursy tramwajów w Śródmieściu są skrócone, a metro nadal kursuje w trybie wakacyjnym. W tym roku bowiem WTP przywraca przedwakacyjne rozkłady jazdy w dwóch etapach - najpierw we wrześniu, gdy rozpoczyna się nauka w szkołach, a potem w październiku, gdy edukację rozpoczną studenci i słuchacze szkół wyższych.

Urzędnicy Zarządu Transportu Miejskiego od lat prowadzą badania dotyczące natężenia ruchu w środkach komunikacji miejskiej. Posiadają więc wszystkie niezbędne dane. Na ich podstawie wszystko można było przewidzieć i zaplanować tak, żeby skrócić męki warszawiaków, a mimo to nadal mamy do czynienia z paraliżem komunikacyjnym.

Z góry nie zakładamy takiej sytuacji. W tej chwili nie zaobserwowaliśmy zwiększonego ruchu w metrze. Uruchomiliśmy natomiast zastępcze linie autobusowe. Wciąż analizujemy sytuację w metrze, którą oceniamy dzięki twardym danym dostarczanym przez pracowników kontroli ruchu w metrze. Jeśli ludzie przesiądą się do metra zwiększymy kursowanie wagoników na najbardziej newralgicznych trasach, czyli Ursynów - Centrum. W tej chwili nie ma takiej potrzeby. Metro nadal kursuje według wakacyjnego rozkładu - powiedział PAP Tomasz Kunert.

Źródło: PAP

od 16 latprzemoc
Wideo

CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na warszawa.naszemiasto.pl Nasze Miasto