Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Park linowy we Włocławku? Radni mają wątpliwości

redakcja
redakcja
redakcja
Tajemniczy biznesmen przywłaszczył sobie pomysł Kujawsko-Dobrzyńskiego Związku Gmin dotyczący parku linowego - tego zdania jest Olga Krut-Horonziak, przewodnicząca zarządu KDZG i radna.

Sprawa wydzierżawienia prywatnej firmie terenów pod park linowy stanęła na poniedziałkowej sesji Rady Miasta i... skończyła się fiaskiem. Niespodziewane emocje, jakie wywołała ta sprawa, nie doprowadziły do kompromisu ani do podjęcia zaproponowanej przez prezydenta uchwały.
- Wróciłam z wakacji tuż przed sesją i ze zdumieniem zobaczyłam projekt uchwały, zgodnie z którą jakiś przedsiębiorca chce wybudować park linowy - mówi radna Olga Krut-Horonziak. - Niestety, nie planuje tego na własnym terenie, lecz na działce miasta. Upatrzył sobie w dodatku niezwykle atrakcyjny pod względem inwestycyjnym teren przy alei Kazimierza Wielkiego.
Sprawa parków linowych jest Oldze Krut-Horonziak doskonale znana. Od dwóch lat bowiem, jako przewodnicząca Kujawsko-Pomorskiego Związku Gmin, w którego skład, poza Włocławkiem miastem, wchodzą Fabianki, Lu-banie, Dobrzyń nad Wisłą i gmina Włocławek, zabiega o realizację takiej inwestycji. Zgodnie z zamierzeniami KDZG, miała mieć ona jednak charakter samorządowy, a nie być inicjatywą prywatną. - Koszt zorganizowania takiego miejsca rozrywki, to od trzystu do pięciuset tysięcy złotych. Na to na pewno możemy sobie pozwolić, zwłaszcza w kontekście przyszłych zysków
- mówi Olga Krut-Horonziak.
Samorządowcy zrzeszeni w Kujawsko-Dobrzyńskim Związku Gmin zdecydowali, że park linowy powstanie na granicy miasta i gminy Włocławek, w terenie wykorzystywanym już przez mieszkańców do celów rekreacyjnych. Chodzi o otoczenie jeziora Łuba. Tam można by stworzyć park z prawdziwego zdarzenia.
Projekt uchwały, przedstawiony na sesji, burzy zaawansowane już plany Kujawsko-Dobrzyńskiego Związku Gmin. Ale, jak twierdzi jego przewodnicząca, chodzi przede wszystkim o interes miasta. W projekcie czytamy, że ów inwestor chce wydzierżawić 1,64 hektara przy alei Kazimierza Wielkiego pod park linowy. Zabiega też o wydzierżawienie 180 metrów kwadratowych na budowę parkingu na czas nieokreślony.
- To prosta droga do przejęcia w przyszłości gruntów, które mają ogromną wartość - mówi radna. Część radnych podziela jej zdanie, inni są przeciw. - Życie pokazuje, że prywatni inwestorzy bardziej dbają o podobne obiekty - przekonuje Marek Kalinowski.
Barbara Szmejter

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Zwolnienia grupowe w Polsce. Ekspert uspokaja

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na warszawa.naszemiasto.pl Nasze Miasto