Piaskowa 9 - fuszerka dekady
Komunalny blok powstał w 2009 roku, po dwóch latach budowy. Kosztował 60 milionów złotych. W środku znalazło się 298 mieszkań, które rozdzielało miasto. Przy Piaskowej 9 zamieszkali m. in. ci z niższymi zarobkami czy osoby wykwaterowane z sypiących się miejskich kamienic. Mieli dostać nowy, dopiero co ukończony blok. W ubiegłym roku ekspertyza wykazała fatalny stan techniczny budynku. W raporcie znalazły się informacje o pękających ścianach, uginających się stropach czy nadmiernym zawilgoceniu budynku.
Dzielnica musiała wykwaterować stamtąd ok. 1/2 mieszkań, bowiem nie we wszystkich częściach budynku wykryto wady techniczne. Mieszkańcy na czas remontu mieli otrzymać lokale zamienne. Przeprowadzki potrwały blisko rok. Przypomnijmy, że burmistrz wystąpił wówczas do miasta o dodatkowe 3 mln zł, które pozwoliły na szybki remont 100 pustostanów. To właśnie do nich przeniesiono lokatorów z Piaskowej 9.
Etap przeprowadzek mamy już praktycznie za sobą. To było ogromne przedsięwzięcie logistyczne, bo do wykwaterowania zostało przeznaczonych 145 rodzin – mówi Krzysztof Strzałkowski, burmistrz dzielnicy Wola.
Teraz dzielnica przystępuje do kolejnego etapu prac związanego z remontem budynku. Wolski Zarząd Gospodarowania Nieruchomościami podpisał umowę na modernizację i wzmocnienie elementów konstrukcyjnych. Koszt? Ponad 6,2 miliona złotych. To kolejne finanse publiczne, które przeznaczone zostaną na ratowanie fuszerki dekady.
ZOBACZ TEŻ: Mieszkańcy Piaskowej 9 zmuszeni do opuszczenia mieszkań. Burmistrz pokazał lokale zastępcze i rozpętała się burza
Obecnie analizowana jest możliwość szybkiego uruchamiania kolejnych przetargów tak aby prace wykończeniowe rozpoczynać etapami, z podziałem na poszczególne, wyremontowane już klatki. Pozwoli to systematycznie oddawać blok do ponownego zasiedlenia – mówi Mateusz Matejewski, dyrektor ZGN Wola.
Nie wszyscy wrócą
Tymczasem okazuje się, że nie wszystkie z wykwaterowanych rodzin zdecydują się na powrót do mieszkań przy Piaskowej 9. Na "starych śmieciach" pojawi się zaledwie 75 z nich. Lokatorzy z pozostałych 70 lokali stwierdzili, że wolą zostać w lokalach przydzielonych zamiennie.
Obecnie najważniejszą kwestią jest jak najszybsze przystąpienie do prac remontowych, które wzmocnią konstrukcję obiektu i pozwolą na bezpieczny powrót mieszkańców do tego budynku – podkreśla burmistrz Strzałkowski.
Rodziny szykujące się na powrót na Piaskową, będą musiały poczekać dłużej, niż przewidywano. Początkowo słyszeliśmy o ukończeniu prac do końca 2019 roku. Teraz wiemy, że remont potrwa jeszcze co najmniej kolejne 12 miesięcy.
POLECAMY TEŻ:
CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?