MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Plaga pijanych kierowców

Redakcja
mmwloclawek.pl
Rok 2014 rozpoczął się tragicznym w skutkach wypadkiem samochodowym, który został spowodowany przez nietrzeźwego kierowcę.

To przerażające i poruszające wydarzenie z Kamienia Pomorskiego, w którym życie straciło sześć osób, rozpoczęło serię wypadków samochodowych spowodowanych przez pijanych prowadzących.
05 stycznia 2014 roku – nieszczęście w Bytomiu, pijany kierowca wjeżdża w grupę dziesięciu osób;06 stycznia 2014 roku – tragedia w Łodzi, pijany motorniczy zabija dwie osoby;07 stycznia 2014 roku – dramat w Gdyni, pijany kierowca powoduje śmiertelny wypadek;20 stycznia 2014 roku - w Aleksandrowie Kujawskim policja zatrzymuje kierowcę ciężarówki                                     z zawartością 1,3 promila alkoholu we krwi...
Jak wszystkie krwawe i dramatyczne zdarzenia, tak i powyższe informacje w mgnieniu oka trafiły na pierwsze strony lokalnych i ogólnokrajowych gazet i stały się tematem numer jeden w stacjach telewizyjnych. Nawet prowincjonalny Koszalin za sprawą nietrzeźwych kierujących, zaistniał w największych krajowych stacjach telewizyjnych. Pijany kierowca tira potrąca na Alei Monte Cassino pieszego. Długo nie trzeba było czekać, bo zaledwie do 05 lutego br., by usłyszeć o nocnych wyczynach dziewiętnastolatka, który kierował autem, mając prawie trzy promile. Rozpoczęła się ogólnopolska dyskusja o poważnym problemie, jaki stanowi plaga pijanych kierowców. Na fali żalu, złości, jakie wywołały w sercach i umysłach ludzi ostatnie wypadki drogowe, opinia publiczna zaczęła się domagać zaostrzenia kar dla pijanych kierowców. Rozpoczęła się giełda pomysłów.
Politycy, jak to politycy, aby przypodobać się wyborcom, prześcigają się do tej pory w pomysłach na coraz to bardziej surowe kary. Często daje się słyszeć głosy o przywróceniu kary śmierci. Pojawiły się propozycje wprowadzenia obowiązku posiadania alkomatu w każdym samochodzie (z pewnością producenci tychże urządzeń zacierają ręce), a nawet pociągania do odpowiedzialności karnej pasażerów podróżujących z pijanym kierowcą.Dyskusja jest potrzebna. Winnych trzeba ukarać. Jednakże nie dajmy się zwariować. Mam nieodparte wrażenie, że stracono z oczu sedno sprawy. Niewątpliwie zapomniano, że w rzeczywistości kara nie eliminuje niepożądanego zachowania, a jedynie je na jakiś czas tłumi. Zapomniano, że lepiej zapobiegać patologii, niż później za nią karać. Ponadto, jeśli już tak bardzo rządzący chcą przeciwdziałać pijanym kierowcom metodą kija i marchewki, to zdaje się, że zapomnieli o marchewce. Nieustannie słyszymy o sankcjach, o wyższych mandatach, o jeszcze większych ograniczeniach prędkości, a o tym, jak promować i nagradzać tych, którzy mogą być wzorem do naśladowania, nie ma ani słowa. Chcemy leczyć objawy, a nie źródło zarazy. Prawdziwym problem jest kultura picia alkoholu Polaków, a właściwie jej brak, której jednym z efektów jest plaga pijanych kierowców. Większość Polaków pije dopóki nie opróżni butelki, choćby miała wpaść pod stół z upojenia. Jeśli ktoś w towarzystwie ma ochotę wypić wyłącznie jedną lampkę wina, to spotyka się z natarczywym nagabywaniem do dalszego picia alkoholu. Smutne, ponieważ poziom rozwoju kultury społeczeństwa przejawia się nie tylko w sposobie ubioru, wysławiania się, ale i w sposobie spożywania napojów, a także żywności. Nie surową karą, a edukacją na rzecz poprawy poziomu kultury spożywania alkoholu w Polsce, można powstrzymać plagę pijanych kierowców.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Policja z Kenii kontra gangi terroryzujące Haiti

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na warszawa.naszemiasto.pl Nasze Miasto