MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

PLK: Asseco Prokom pokonał Stal

stalstw.pl
Koszykarze Stali Stalowa Wola zagrali dobrze jedynie w pierwszych 20 minutach, później z każdą sekundą rozkręcał się David Logan, który napędzał ataki gości. Efektem tego była wygrana Mistrza Polski na parkiecie beniaminka 66:92.

Zobaczyć Mistrza Polski w akcji, stalowowolscy fani basketu zbytnio się nie pokwapili. Być może kibice obawiali się rozmiaru porażki swoich pupili. Jednak podopieczni Bogdana Pamuły lepiej zaprezentowali się niż w inauguracyjnym spotkaniu, ale dwie dobre kwarty nie wystarczyły na osiągnięcie korzystnego wyniku z Asseco Prokom Gdynia.

Spotkanie obie drużyny rozpoczęły od nieudanych akcji. Ku zdziwieniu miejscowych kibiców w kolejnych sekundach dwa razy celnie za trzy punkty trafił center gości Jagla. W między czasie ładnym blokiem popisał się w szeregach gospodarzy Godbold na wchodzącym pod kosz Szczotce. Po 120 sekundach pierwsze punkty dla Stali zdobył po indywidualnej akcji Loyd. Chwilę później trójkę dorzucił Gabiński zmniejszając prowadzenie Mistrza Polski. W kolejnych fragmentach pierwszej ćwiartki Godbold po raz kolejny popisał się dwoma blokami w obronie. Po trójce Partyki zrobiło się 8:8. W 5 minucie gospodarze wyszli na pierwsze prowadzenie za sprawą Gabińskiego, który trafił zza linii 6,25. Wspaniała gra w obronie podopiecznych Bogdana Pamuły pozwoliła wyprowadził szybką kontrę, którą efektownym wsadem zakończył Godbold. Po 10 minutach 21:18 dla Stalówki. Zawodnicy z hutniczego miasta w końcu przypomnieli sobie o swojej najgroźniejszej broni, dzięki której niejeden rywal w I lidze został odprawiony z kwitkiem, a mowa tutaj o celnym rzutach za trzy punkty. W szeregach gospodarzy nie było widać już takiego spięcia jak w spotkaniu inauguracyjnym co owocowało skuteczną grą.

Do odrabiania strat od początku drugiej kwarty ruszyli Mistrzowie Polski. Pierwsza akcja przyniosła punkty Kostrzewskiego. Kilka sekund później po efektownym wsadzie Burell’a Asseco Prokom wyszło ponownie na prowadzenie 21:22. Dopiero w 13 minucie Nelson zdobywa punkty dla gospodarzy. W kolejnej akcji Loyd dorzuca trzy oczka i zrobiło się już tylko 31:32 dla gości. Koronkowa akcja Asseco i Sow pozostawiony bez opieki pakuje do kosza. W tym momencie trener Stali poprosił o czas. Zaraz po przerwie dwa punkty dorzucił Loyd. Po trójce Brazeltona 33:41 dla Prokomu i takim wynikiem kończy się druga kwarta.

Po przerwie gospodarze rozpoczęli strefą w obronie, szybko na to zagranie dwoma celnymi trójkami odpowiedział Logan. W trzeciej ćwiartce kosz Asseco był jak zaczarowany, gospodarze przez dłuższy czas nie potrafili zdobyć punktu, natomiast goście jak w transie rzucali kosz za koszem. Po pierwszych niemrawych kwartach Prokom niczym lokomotywa rozpędzał się z każdą sekundą. W 27 minucie zrobiło się 41:64 dla Mistrza Polski. Trzecia odsłona to popis przede wszystkim Logana, który z każdej pozycji dziurował kosz gospodarzy. Po 30 minutach na tablicy widniał wynik 45:77 dla gości.

Ostatnią część spotkania Stal rozpoczęła trójką Wołoszyna. W kolejnych fragmentach meczu goście kontrolowali przebieg wydarzeń na parkiecie i skwapliwie powiększali prowadzenie. Na 7 minut do ostatniej syreny za trzy trafił Klima, ale radość zgromadzonej publiczności nie trwała zbyt długo, gdyż w następnej akcji goście odpowiedzieli tym samym. Widząc wysokie prowadzenie trener Tomas Pacesas pozwolił pograć zmiennikom. W samej końcówce do walki próbował jeszcze poderwać swoich partnerów Loyd. Na otarcie łez w końcówce trójkę dorzucił Wołoszyn, a chwilę później ładnym wejściem pod kosz dwa oczka dorzucił Loyd. Ale to było tyle na co było stać drużynę z Podkarpacia w tym spotkaniu. W drugim pojedynku przed własną publicznością hutnicy ulegli tym razem Mistrzom Polski 66:92.

Stal Stalowa Wola - Asseco Prokom Gdynia 66:92 (21:18; 12:23; 12:36; 21:15)

Stal: Loyd 23 (2x3), Wołoszyn 12 (3x3), Gabiński 12 (1x3), Partyka 6 (2x3), Godbold 4, Klima 3 (1x3), Nelson 2, Malczyk 2, Andrzejewski 2.
Asseco: Logan 22 (3x3), Sow12, Brazelton 9 (3x3), Jagla 8 (2x3), Woods 8, Burrell 8, Ewing 8, Kostrzewski 6, Łapeta 6, Hrycaniuk 4, Szczotka 1, Seweryn.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Pierwszy trening polskich piłkarzy pod okiem 2500 kibiców

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na warszawa.naszemiasto.pl Nasze Miasto