Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Policjanci wystawili kilkadziesiąt wezwań nocą. Za co?

Redakcja
Jego uwagę zwróciła godzina wystawienia dokumentu. – Dlaczego policjanci zorganizowali akcję nocą? – zastanawia się.
Jego uwagę zwróciła godzina wystawienia dokumentu. – Dlaczego policjanci zorganizowali akcję nocą? – zastanawia się. Czytelnik
- Dostałem wezwanie do stawienia się na policję, bo nie było miejsc parkingowych i zostawiłem samochód na ulicy – żali się pan Grzegorz z Kielc. Dodaje, że wezwania dostali też inni mieszkańcy. Policjanci mówią, że kierowcy złamali przepisy, ale akcja nie była zaplanowana.

- Od ponad czterech lat mieszkam na ulicy Spółdzielczej w Kielcach. Jak większość zmotoryzowanych mieszkańców mam ogromny problem z parkowaniem auta. Chodzi o zbyt małą liczbę miejsc parkingowych. Mamy do dyspozycji trzy zatoczki, ale w nich mieści się zaledwie 12 do 15 samochodów, a tam zaparkować muszą mieszkańcy z pięciu bloków i wieżowca – relacjonuje pan Grzegorz.INNI KIEROWCY TEŻKielczanin skarży się, że większość osób nie ma wyjścia i musi zostawiać samochody na ulicy. – We wtorek wracałem z drugiej zmiany. Nie było szans na znalezienie miejsca na parkingu, więc zostawiłem auto na ulicy Spółdzielczej. W środę rano wychodziłem do pracy i za wycieraczką znalazłem wezwanie do stawienia się na policję, bo podobno zaparkowałem na zakazie. W takiej samej sytuacji byli też inni kierowcy, którzy zostawili samochody wzdłuż ulicy – opowiada mężczyzna.Tłumaczy, że coś takiego jeszcze nigdy mu się nie przytrafiło. – Wiem, że tam stoi jakiś znak, ale w tym miejscu zawsze parkowały auta i nikt się tym nie interesował. Przecież to jest tylko osiedlowa uliczka, a nie jakieś miejsce o charakterze strategicznym – argumentuje. – Nie jestem zwolennikiem zastawiania ulic, utrudniania życia pieszym i innych przejawów niefrasobliwości kierowców, ale obok samochodów od lat codziennie przejeżdża bez problemu śmieciarka – dodaje.DLACZEGO O TEJ PORZE?Kielczanina najbardziej zdenerwowała jednak godzina wystawienia wezwania. – Wzrosło mi ciśnienie, jak zobaczyłem, że policjanci byli tu 30 minut po północy. Dlaczego zorganizowali taką akcję w nocy, a nie w dzień? – pyta. – Jeżeli kierowcy złamali przepisy, to może warto pomyśleć nad usunięciem znaku zakazu, jeżeli rzeczywiście tam stoi, a nie karać ich za brak miejsc parkingowych – bulwersuje się mężczyzna.Kamil Tokarski z biura prasowego Komendy Wojewódzkiej Policji w Kielcach mówi, że akcja nie była zaplanowana. – Funkcjonariusze podjęli interwencję na zgłoszenie kierowcy, który próbował tamtędy przejechać większym samochodem. Patrol pojechał na miejsce, policjanci sprawdzili, że obowiązuje tam zakaz zatrzymywania się i wystawili około 30 wezwań – informuje i dodaje, że otrzymanie wezwania nie jest jednoznaczne z wystawieniem mandatu czy skierowaniem sprawy do sądu grodzkiego. – Zdajemy sobie sprawę, że sytuacja w mieście jest bardzo trudna, szczególnie na osiedlach, ale do przepisów i znaków trzeba się stosować. Będziemy wyjaśniać okoliczności – kwituje.MOŻE DA SIĘ USUNĄĆCzy nie da się stamtąd usunąć znaku zakazu? Takie pytanie zadaliśmy Miłosławowi Kowalskiemu, zastępcy kierownika do spraw technicznych administracji osiedla Zagórska Północ Kieleckiej Spółdzielni Mieszkaniowej. – My nie zarządzamy ulicą Spółdzielczą, dlatego nie możemy pomóc w tej sprawie. Rozumiem zdenerwowanie mieszkańców, ale z drugiej strony nie można dopuścić do tego, żeby na osiedle nie wjechała śmieciarka – mówi. – Może kiedy powstaną parkingi osiedlowe, to coś się zmieni. Nie wiadomo jednak, kiedy to będzie – dodaje.Jarosław Skrzydło, rzecznik prasowy Miejskiego Zarządu Dróg w Kielcach informuje, że może uda się znaleźć jakieś rozwiązanie. – Znak zakazu był ustawiony w ubiegłym roku ze względu na szerokość jezdni, by mogły tam wjeżdżać różne służby. W ciągu najbliższych dni pojedziemy na miejsce i sprawdzimy, czy nie da się go usunąć – zapewnia.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Policja podsumowała majówkę na polskich drogach

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na warszawa.naszemiasto.pl Nasze Miasto