Płomienie wybuchły w budynku przy Krakowskim Przedmieściu 81. – Ktoś podpalił nam drzwi. Całe szczęście, że ogień nie wdarł się do lokalu – mówi MM-ce pan Darek, który mieszka na trzecim piętrze. On, jego żona i malutkie dziecko trafili do szpitala. Są na obserwacji.
Na miejsce przyjechały błyskawicznie wszystkie służby: karetka, radiowozy i dwa wozy drabiniaste. – Istniało ryzyko, że trzeba będzie ewakuować rodzinę przez okno. Ale policjanci ugasili płomienie jeszcze zanim przyjechaliśmy. Koledzy wykazali się refleksem. Ogień mógł się przecież rozprzestrzenić na cały budynek – tłumaczy aspirant Wojciech Antosik ze stołecznej straży pożarnej.
Policja ustala przyczynę wybuchu ognia. Pan Darek nie ma jednak wątpliwości: ktoś celowo podpalił drzwi. – Wiele osób mogło to zrobić. Starówka uchodzi za bezpieczną okolicę, ale wcale taka nie jest. Kręci się tu mnóstwo pijanych osób, a w nocy na klatce śpią bezdomni – opowiada lokator.
Zobacz także:
Spłonęła Jadłodajnia Filozoficzna
Pożar w Monarze. Na szczęście bez ofiar
Mokotów: pożar zabytkowej willi [MoDO]
META nie da ci zarobić bez pracy - nowe oszustwo
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?