Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Prace Jerzego Nowosielskiego w Warszawie. W kościele w Wesołej znajduje się "dzieło totalne" wybitnego artysty

Redakcja Warszawa
Redakcja Warszawa
Absyda | Św. Piotr. Polichromia absydy, 1976
Absyda | Św. Piotr. Polichromia absydy, 1976 BSKZ
Biuro Stołecznego Konserwatora Zabytków zachęca do odwiedzin kościoła pw. Opatrzności Bożej w Wesołej. Znajduje się tam najbliższy sercu Jerzego Nowosielskiego projekt w granicach dzisiejszej Warszawy, a także jedna z najlepiej zachowanych jego prac. Artysta miał tu zapewnioną wolność twórczą, a zleceniodawca okazał się przyjacielem na resztę życia. "Powstało dzieło totalne" - podkreśla konserwator. Szczegóły poniżej.

Włoska bazylika w Wesołej

Nieduży, skromny kościół w Wesołej postał z inicjatywy lokalnej społeczności i księcia Emanuela Bułhaka, który podarował Kościołowi teren pod budowę i wstępny projekt Luigi Malgheriniego. W 1939 roku neoromański, ceglany budynek był w stanie surowym.

W 1972 roku proboszczem w Wesołej został ks. Stefan Wysocki. Wystrój wnętrza zaniedbanego po wojnie kościoła powierzył profesorowi Jerzemu Nowosielskiemu, którego poznał dzięki ks. Jerzemu Klingerowi.

To była pierwsza okazja, ażeby zrobić to, co chcę i jak chcę. Taka szansa rzadko się zdarza - wspominał artysta. - W Wesołej pociągała mnie przede wszystkim architektura kościoła, który jest kopią małej, włoskiej bazyliki.

Realizacja przypadła na lata 1975-1977. Profesorowi pomagali młody filmowiec Paweł Różewicz, prywatnie chrześniak malarza i bratanek jego przyjaciela, poety Tadeusza Różewicza, Miłosz Benedyktowicz, malarz i syn pastora Metodystów oraz studenci i lokalna młodzież, w tym przyszły konserwator zabytków Paweł Sadlej.

Absyda | Św. Piotr. Polichromia absydy, 1976

Prace Jerzego Nowosielskiego w Warszawie. W kościele w Wesoł...

"Totalne dzieło sztuki"

W przedsionku, pod nowo wybudowanym, arkadowym chórem dominuje polichromia utrzymana w głębokich granatach. Mrok przedsionka kontrastuje ze świetlistą, chłodną bielą nawy. Jasność ścian bazyliki podkreśla ciemnoszafirowy strop. W jego kasetonach błyszczą geometryczne „byty subtelne”. Utrzymane w szarościach stacje drogi krzyżowej były dla malarza osadzonego w ikonografii prawosławia nowym wyzwaniem. Biforiowe okna (tzn. podzielone kolumienką na dwie części) nawy zdobią abstrakcyjne witraże. Rdzawy prostokąt umieszczony w centrum mozaiki na posadzce jest zwornikiem kompozycji całego wnętrza - opisuje Biuro Stołecznego Konserwatora Zabytków.

Projektu Nowosielskiego są: ascetyczna ambona, ławy i tron biskupi w prezbiterium oraz nawiązująca do starochrześcijańskiego templonu (barierki) wysoka ażurowa przegroda oddzielająca nawę od prezbiterium. Nawę oświetlają okrągłe, kute w stali żyrandole-świeczniki. - Artysta stworzył tu totalne dzieło sztuki, oddziałujące na odbiorcę światłem, rytmem, kolorem i głęboko przemyślaną symboliką, nastrajające do modlitwy, wyciszenia i zachwytu nad pięknem stworzenia - podkreśla konserwator.

Dom rekolekcyjny

Znając potrzeby aktywnej wspólnoty parafialnej z Wesołej, w latach 80. ks. Wysocki zdecydował o budowie domu rekolekcyjnego. Z polecenia Nowosielskiego, projektu podjął się prawosławny architekt Aleksander Grygorowicz. W 1987 roku wraz z Haliną Onichimiuk malarz wykonał dekorację malarską stropu. Spełniło się jego marzenie o wypełnieniu całego sklepienia geometrycznymi formami „bytów subtelnych”, czyli abstrakcyjnych wyobrażeń aniołów. Latem 1989 roku z pomocą Pawła Sadeja na ścianie wschodniej nawy wymalował cykl scen chrystologicznych. Pędzla mistrza jest też polichromia stołu ołtarzowego i krzyż ze scenami pasyjnymi.

Polichromie i wystrój kaplicy w domu rekolekcyjnym zostały wpisane do rejestru zabytków w 2011 r. Prawną ochronę zyskały też projekty i ikony, które malarz przekazał parafii.

Dewocjonalia, styropian i wilgoć

Po przejściu proboszcza na emeryturę w 2003 roku spójny wystrój świątyni w Wesołej uległ wielu niekorzystnym zmianom. Wymieniono proste tabernakulum, dębowy konfesjonał i sosnowe ławki projektu Nowosielskiego. Mozaikę przesłonięto chodnikiem. Przemyślaną, wyrazistą ikonografię wnętrza zaburzyły dewocyjne obrazy. Katastrofalne w skutkach okazało się pokrycie ceglanej elewacji styropianem. W jej efekcie polichromie uległy częściowemu zawilgoceniu i odbarwieniu, pojawiły się odpryski i zarysowania.

W 2004 roku, chwilę po włączeniu Wesołej do Warszawy, wystrój świątyni został wpisany do rejestru zabytków. Tym samym kościół w Wesołej stał się wtedy najmłodszym polskim zabytkiem, objętym ochroną jeszcze za życia autora. W 2011 roku pieczę nad parafią przejęła ekumeniczna wspólnota Chemin Neuf. Od tego czasu udało się naprawić wentylację świątyni, co częściowo rozwiązało problemy z wilgocią. Zakonnicy konsekwentnie dążą do przywrócenia świątyni pierwotnego wyglądu.

od 16 latprzemoc
Wideo

CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na warszawa.naszemiasto.pl Nasze Miasto