Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Przed toruńskimi Aniołami trudna niedziela

redakcja
redakcja
fot. Mariusz Murawski
fot. Mariusz Murawski redakcja
Nasi żużlowcy muszą zwyciężyć 14-punktową przewagą, aby dostać się do półfinału. Pomimo nacisków, niedzielny mecz rozpocznie się o godzinie 20.

Pewne miejsce w najlepsze czwórce Speedway Ekstraligi mają jedynie zwycięzcy dwumeczów ćwierćfinałowych. Można też awansować jako przegrany, ale droga do tego w tym sezonie nie jest łatwa. Na to samo liczą (w przypadku porażki) obie ekipy z lubuskiego, Stal Gorzów i Falubaz Zielona Góra. Niewykluczone, że w niedzielny wieczór liczony będzie każdy pojedynczy punkt.
Zamieszanie z godzinami Przy okazji nie brakuje negatywnych emocji. Działacze z Gorzowa i Zielonej Góry ostro zaprotestowali, że mają rozpocząć swój mecz dwie godziny przed Unibaksem i Betardem. Nikt nikogo wprost nie oskarża, ale ich zdaniem, to okazja do manipulacji wynikami. Zapewne mają sporo racji, bo mecze powinny rozpocząć się o tej samej godzinie, ale taki terminarz narzuciła telewizja. W ostatniej chwili TVP zaproponowała transmisję symultaniczną z obu spotkań od godz. 19, ale torunianie nie przyjęli tej oferty.
- Za późno jest na zmianę godziny, mamy wydrukowane plakaty, informacje już wcześniej rozesłaliśmy do mediów. Nie możemy pozwolić, żeby kibice spóźnili się na mecz - tłumaczy prezes Unibaksu Wojciech Stępniewski.
Unibax Toruń przed rewanżem z Betardem WrocławMożna to odrobić Najlepiej byłoby uciąć wszelkie spekulacje i wysoko wygrać z Betardem. Torunianom do awansu wystarczy wyrównać straty z Wrocławia, bo za sobą mają atut wyższej pozycji po rundzie zasadniczej. Dokładnie taki wynik uzyskali w rundzie zasadniczej, wtedy znakomity mecz zaliczyli Adrian Miedziński i Ryan Sullivan, a w zespole gości błyszczał wcale nie Jason Crump, ale nastolatek Maciej Janowski. Czy teraz taki wynik jest realny? Z pewnością tak, choć w niedzielę jest mnóstwo niewiadomych. Zacznijmy od gospodarzy. Przede wszystkim zagadka dotyczy przyjazdu i ewentualnej formy Hansa Andersena. Duńczyk złamał palec w Grand Prix Skandynawii i od soboty nie siedział jeszcze na motocyklu. Teraz jednak, według nieoficjalnych informacji, przymierza się do przyjazdu do Torunia. Jego akurat zabrakło we Wrocławiu i z pewnością mógłby bardzo pomóc drużynie.
W składzie "Aniołów” jest zresztą sporo zmian w porównaniu do pierwszego meczu. W jednym duecie pojadą Sullivan z Miedzińskim, do roli prowadzącego parę wrócił Wiesław Jaguś. Jego postawa może się okazać kluczowa w tym meczu. Kapitan "Aniołów” we Wrocławiu zasygnalizował zwyżkę formy, więc można liczyć na sporo punktów z jego strony.
Unibax zaprasza dzieci na MotoarenęCo zrobi Kenneth? Sporo zmartwień ma także trener Betardu Marek Cieślak. Do Torunia przywozi co prawda optymalny skład, ale na razie jedynie na papierze. Nie wiadomo bowiem, czy na Motoarenie stawi się Kenneth Bjerre. Duńczyk lubi strajkami wymuszać zaległe wynagrodzenie i nie chciał jechać już przed tygodniem. Wtedy ostatecznie namówił go Jason Crump, a trener Cieślak wspomniał jedynie o "małych problemach kadrowych”. Jak zachowa się Duńczyk przed rewanżem?
Dla obu drużyn nie tylko bitwa o awans będzie miała znaczenie w niedzielę. Gra idzie także o jak najlepsze rozstawienie w półfinale. Im lepszy bilans w dwumeczu, tym większe szanse na słabszego przeciwnika w kolejnej rundzie. Problem w tym, że Unibax musiałby wygrać różnicą minimum 30 punktów, żeby liczyć na wysokie rozstawienie.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

MECZ Z PERSPEKTYWY PSA. Wizyta psów z Fundacji Labrador

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na warszawa.naszemiasto.pl Nasze Miasto