Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

"Marzenie Nataszy" na Scenie Debiutów

Redakcja
Teatr Powszechny w Warszawie stworzył nowy program dla młodych twórców, który umożliwia im realizowanie się, korzystając z profesjonalnego zaplecza. Projekt otwiera spektakl "Marzenie Nataszy".

Reżyserią zajmuje się młody reżyser Wojciech Urbański. Jest to jego pierwsza w pełni samodzielna realizacja reżyserska. Odtwórczyniami głównych ról są dwie młode aktorki. Joanna Osyda w zeszłym roku ukończyła szkołę teatralną w Łodzi, Anna Próchniak jest studentką ostatniego roku.

Urbański podjął się realizacji dwóch współczesnych monodramów rosyjskiej dramatopisarski Jarosławy Paulinowicz. Teksty dotykają współczesnych problemów nastolatek. Bohaterkę "Marzeń Nataszy" (2008) i "To ja wygrałem" (2009) z pozoru łączy tylko imię. Pierwsza z nich wychowała się w domu dziecka i życie ciężko ją doświadczało. Kiedy koleżanka namawia ją, by skoczyła z okna, długo się na tym nie zastanawia. W jej mniemaniu odrzucenie tego wyzwania zrobiłoby z niej "frajerkę". W trakcie skoku dociera do niej, że ma jedno wielkie marzenie, które chce spełnić. Druga Natasza prowadzi zupełnie inne życie, jej czas całkowicie wypełniają zajęcia dodatkowe: pływanie, gra na fortepianie, występy w telewizji.

Wybór tekstów nie jest przypadkowy. Reżyser uczył się w Państwowej Akademii Sztuki Teatralnej w Sankt Petersburgu, gdzie już jako student pracował
z Wieniaminem Filsztyńskim (ekspertem od metody Stanisławskiego). Rosyjskie realia są mu więc wyjątkowo bliskie. Również w sposobie pracy Urbańskiego odnaleźć można wpływy metody Stanisławskiego, w której istotne było odgrywanie uczuć, korzystając z doświadczeń naturalnego środowiska. Przed rozpoczęciem pracy nad spektaklem reżyser z aktorkami odwiedzili dom poprawczy w Falenicy i warszawskie gimnazjum. Tam rozmawiali z szesnastolatkami o ich marzeniach. Z ich badań wynikało, że monodram Paulinowicz przekłada się na warunki polskie, a teksty faktycznie odzwierciedlają współczesną młodzież.

"Dokonaliśmy próby nałożenia tych tekstów, chociaż są to dwie całkowicie różne historie, opowiadające o różnych dziewczynach, które nie mają ze sobą żadnego związku. Podobna jest struktura tekstów. W takim sensie, że chociaż jedna dziewczyna jest z poprawczaka, a druga z dobrego domu, to ich działania są takie same. Jedna mówi: mi się należy, bo nigdy niczego nie miałam. Druga: mi się należy, bo zawsze byłam najlepsza. Działanie jest takie samo, chociaż powody są całkowicie inne. Szukaliśmy takich momentów, żeby to mogło zadziałać na zasadzie lustra, jakiegoś odbicia, ale nie ma bezpośredniego związku". Dlatego każdy monodram przypisany jest jednej aktorce. Joanna Osyda wciela się w dziewczynę, której los nie rozpieszczał, korzystając z monodramu "Marzenia Nataszy". Drugi tekst odgrywa Anna Próchnik. Oba podane są ostro i bez sentymentu.

"Marzenie Nataszy" zainauguruje projekt Sceny Debiutów. Dyrektor Teatru Powszechnego, Robert Gliński, mówi, że jest to scena "dla młodych ludzi, którzy będą reżyserować, a są świeżo po szkole. Debiutować też będą aktorzy i scenografowie. Ci wszyscy młodzi ludzie, którzy kończą szkoły artystyczne. Są młodzi zdolni, ale nie mają, co ze sobą zrobić. Tutaj, mam nadzieję, że znajdą swoje miejsce. To jest pierwszy spektakl. Mam nadzieję, że po tym nim nastąpią inne.”

Czytaj także: Polonia wchodzi do Ekstraklasy w Teatrze Kamienica

Swoje kandydatury zgłosiło już kilku innych młodych ludzi. Jednak nie jest jeszcze wiadomo, które z projektów zostaną zrealizowane. Problemem są oczywiście pieniądze. Teatr oczywiście zapewnia całe zaplecze teatralne, natomiast lepiej, żeby to były raczej skromne pomysły scenograficzne. Natomiast, jak podkreśla dyrektor teatru, młodzi ludzie często mają rozbudowane i szalone wizje inscenizacyjne.

Wśród zgłoszonych propozycji znajdują się „Bachantki” Eurypidesa, które chciałaby zrealizować młoda reżyserka z Warszawy. Inny reżyser myśli o współczesnym, rosyjskim tekście. Wiadomo również, że zgłoszono dwie kandydatury z Krakowa.

Teatr Powszechny skupia się na realizacjach współczesnych i podobny profil ma mieć Scena Debiutów. Nie oznacza to jednak, że wybierane będą tylko współczesne dramaty. Tekst może być klasyczny, ważne, żeby przedstawienie odnosiło się do współczesności.

Robert Gliński tłumaczy to w ten sposób: "Nasze pierwsze pytanie, jeśli bierzemy Szekspira czy Dostojewskiego, brzmi: co ten tekst teraz znaczy? W jaki sposób on się odnosi do współczesności. Co nowego opowiada nam o naszych czasach. Jeśli znajdujemy taki klucz, a reżyser wie, co chciałby powiedzieć o nas, o współczesności, to wtedy w tę zabawę wchodzimy. Chcemy, żeby w sensie myślowym były to przedstawienia współczesne. Żeby scena młodych niosła w sobie myśl współczesną, która jest zakodowana na scenie".

"Marzenie Nataszy"
premiera 19 stycznia 2012
reżyseria: Wojciech Urbański
asystent reżysera: Michał Pabian
scenografia: Anna Tomczyńska
muzyka: Dominik Strycharski
obsada: Joanna Osyda, Anna Próchniak

Czytaj także: Pięć premier w repertuarze Teatru Wielkiego

od 7 lat
Wideo

Jak wyprać kurtkę puchową?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: "Marzenie Nataszy" na Scenie Debiutów - Warszawa Nasze Miasto

Wróć na warszawa.naszemiasto.pl Nasze Miasto