Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Radni wiedzą (a przynajmniej powinni) więcej od policji, dziennikarzy czy przeciętnych obywateli

Szambelan Lubuski
Szambelan Lubuski
bez i śróbokrętów i kluczy nasadowych
bez i śróbokrętów i kluczy nasadowych PanPiotr
Radny miejski to obywatel, który powierza swoje nazwisko jakiejś partii, która umieszcza jego nazwisko na partyjnej liście wyborczej. Kandydat trochę finansuje swoją (i swej partii) akcję promocyjną licząc na zyski z comiesięcznej diety przez cztery lata. Radny obiecuje...

Logicznie myślący kandydat na radnego wie, że to nie od władz miejskich zależy likwidacja bezrobocia. OBIECUJE to co ewentualnie zależy od Jego Głosu zatwierdzającego uchwały rady miejskiej.
Ulubionymi tematami są: kontynuowanie tradycji winiarskich, promowanie miasta pełnego młodości i zabytków,, poprawienie bezpieczeństwa i budowa kolejnych ścieżek rowerowych.
Radny, po złożeniu przyrzeczenia z dodatkiem „Tak mi dopomóż Bóg" nie nabywa nadzwyczajnego objawienia duchem świętym ale brnie w promowaniu swojej osoby.
Najlepszym sposobem (przynajmniej w warunkach zielonogórskich) jest zgłaszanie interpelacji na kolejnych sesjach rady.Tu warto wyjaśnić, że ten punkt programu sesji jest transmitowany przez lokalną telewizję i radny ma okazję pokazać się swoim wyborcom, zademonstrować swoją troskę o zapewnienie pełnej szczęśliwości. .
Jest taki radny (Kazimierz Ł.) który postuluje, proponuje, przypomina o możliwości a nawet moralnym obowiązku dążenia do zwiększenia ważności naszego miasta wśród innych.Starania o połączenie kolejowe z europejskimi stolicami to hobby tego Walenroda naszej Rady Miejskiej. Jego wystąpieniom towarzyszą uśmiechy politowania.
Rej wodzą wśród radnych osoby (napisałem z małej litery) które krytykują.Są przynajmniej dwie radne, które wszelkie moralne zło widzą w działalności starówkowego klubu „4 Róże dla Lucienne".Wprawdzie nie przedstawiają dowodów, ale przekonują, że wszelki wandalizm na Starówce jest czyniony przez uczestników imprez na piętrze starówkowej kamienicy (gdzie były Delikatesy a teraz Biedronka). Wg Tych radnych istnienie letniego ogródka jest zbrodnią przeciwko moralności katolickiego miasta, będącego pod opieką św. Urbana I, patrona winiarzy zresztą.Zdaniem radnej E. ratusz się sypie pod wpływem „sików" konsumentów piwiarni pana Kiecia.
Inni radni, też dostrzegają wandalskie incydenty na terenie miasta. I w domyśle sugerują, że to klienci organizatora wielu imprez kulturalnych, pana Bruno Kiecia łażą po mieście i niszczą ławki, przewracają śmietniki, malują swastyki itp..
Kilka metrów od głównego deptakowego skrzyżowania rozwalono ławkę (na fotografii).Ja wiem, że są świadkowie widzący skąd wychodzili wandale niszczący tą ławkę.Policja też powinna to widzieć.
Ale na najbliższej sesji, zapewne ta ławka stanie się koronnym przykładem zbrodniczej roli Klubu "4 Róże dla Lucienne" na zielonogórskiej starówce.
Radne miejskie, nie uczestniczące w żadnych imprezach (nawet u Jadźki), mieszkające na peryferiach wiedzą swoje, wiedzą LEPIEJ i oskarżają pana Bruno Kiecia bo... bo go nie lubią?
Tak to niektórzy radni wyrabiają sobie opinię ZATROSKANYCH o sprawy miejskie. 

od 12 lat
Wideo

Kierowca ciężarówki dachował w przydrożnym rowie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na warszawa.naszemiasto.pl Nasze Miasto