Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Komu przeszkadzają samoloty na Bemowie? Mieszkańcy: "kochamy nasze szybowce". Trwa batalia o Lotnisko Babice

Alicja Glinianowicz
Alicja Glinianowicz
Krystian Dobuszyński
Trwa batalia o funkcjonowanie Lotniska Babice. Organizacja "Ciche niebo nad Warszawą" oraz jedna ze stołecznych radnych interweniuje w sprawie hałasu wydawanego przez samoloty i uciążliwości z jakimi mają mierzyć się okoliczni mieszkańcy. Sami zainteresowani problemu jednak nie widzą. "Nigdy mi nie przeszkadzało to lotnisko i nie wyobrażam sobie sytuacji, w której mogłoby mi zacząć przeszkadzać" – przekonują naszą redakcję okoliczni mieszkańcy. W tle pojawia się wątek spółki deweloperskiej. Czy samoloty na Lotnisku Babice faktycznie są uciążliwe? Jeśli tak, to dla kogo? Przyjrzeliśmy się sprawie bliżej.

Warszawska dzielnica Bemowo, ulica gen. Sylwestra Kaliskiego 57, tuż przy granicy z Bielanami. To tu mieści się Lotnisko Babice, o którym w ostatnim czasie można przeczytać sporo informacji pod kątem hałasu.

Interweniuje przede wszystkim stowarzyszenie "Ciche niebo nad Warszawą", które argumentuje swoje działania dbałością o ciszę i komfort okolicznych mieszkańców. Do akcji włączyła się także jedna ze stołecznych radnych – Agata Diduszko-Zyglewska, która wystosowała do prezydenta Warszawy Rafała Trzaskowskiego interpelację w tej sprawie.

"Samoloty latają codziennie od 8.00-22.00, a wiele z tych maszyn to stary, głośny sprzęt, który do Warszawy został ściągnięty zza granicy przez jeden z klubów lotniczych. Nikt nie ma kontroli nad tym, gdzie ani jak latają – czy pojedynczo, czy obok siebie, czy nad domami, czy nad trasą S8" – czytamy w interpelacji Agaty Diduszko-Zyglewskiej.

Komu przeszkadzają samoloty na Bemowie? Mieszkańcy: "kochamy...

Radna przekonuje dalej, że "hałas lotniczy zatruwa mieszkańcom tej części miasta życie codzienne już od kilkunastu lat", a "Urząd Miasta nie może pozostawać głuchy na skargi i bezradny wobec tak długotrwałej szkody".

Mieszkańcy: "Lotnisko nie przeszkadza, a nawet zwiększa atrakcyjność tego obszaru"

Po opublikowaniu w ostatnich dniach artykułu dotyczącego pisma radnej na temat uciążliwości powodowanych przez lotnisko na Bemowie, otrzymaliśmy kilkanaście wiadomości od zaniepokojonych sprawą okolicznych mieszkańców. Jednogłośnie stanęli oni murem za bemowskim portem lotniczym. Postanawiamy kilka wypowiedzi przytoczyć poniżej.

  • "Sprawa hałasu na lotnisku Babice jest absurdem. Na lotnisku stacjonują wyłącznie nieduże awionetki. Samoloty te nie są bardzo głośne kiedy ogląda się ich starty u progu pasa. Kiedy przelatują 30 metrów nad głową także z odległości kilkuset metrów nie mogą być uciążliwością (…). Ponadto lotnisko to wspaniały folklor, coś czego nie ma nikt inny. To wielki kawał trenu, który jest niezabudowany, a to ważne w miejskich warunkach. Do tego należy zauważyć że lotnisko w swojej obecnej formie (cywilne) działa tu od lat ponad 40., więc każdy kto sprowadził się tu później, miał świadomość jego istnienia" – pisze do nas pan Władysław, mieszkaniec Bemowa (pisownia oryginalna).
  • "Wie Pani, dlaczego mieszkam na Chomiczówce, od 1999 r.? Właśnie dla TEGO lotniska. I nie tylko ja. Mieszkańcy Bielan kochają "swoje" samoloty i szybowce" – czytamy w mailu od pani Małgosi (pisownia oryginalna). Jest to fragment dłuższego pisma, które kobieta w ostatnich dniach skierowała do radnej Agaty Diduszko-Zyglewskiej, a następnie postanowiła przekazać naszej redakcji.
Lotnisko Babice na Bemowie
Ewelina Wójcik
  • "Jako mieszkaniec Bemowa od 18 lat, a więc od urodzenia (mieszkam w linii prostej ok. kilometr od lotniska) muszę stwierdzić, że działalność lotniska nigdy nie przeszkadzała mnie, ani nikomu z moich bliskich i trochę dalszych sąsiadów, z którymi ten temat poruszałem" – wskazuje pan Karol (pisywania oryginalna).
  • "Mieszkam koło lotniska na osiedlu Groty od ponad 35 lat. Nigdy mi nie przeszkadzało to lotnisko i nie wyobrażam sobie sytuacji w której mogłoby mi zacząć przeszkadzać. Bardzo wielu moich znajomych mieszka w pobliżu lotniska i nie słyszałem żeby którykolwiek z nich kiedykolwiek na owo lotnisko się skarżył" – opisuje pan Maciej (pisownia oryginalna).

W wiadomościach, które otrzymaliśmy, pojawiały się też głosy, że lotnisko wręcz zwiększa atrakcyjność tego terenu.

Skąd więc tak nadmierna dbałość niektórych organizacji i osób o losy mieszkańców Bemowa, Bielan i Żoliborza? Czy samoloty na Lotnisku Babice faktycznie przeszkadzają? Jak tak, to komu właściwie? Przyjrzeliśmy się sprawie bliżej.

Lotnisko Babice "jak chińska tortura"?

Poza stołeczną radną ofensywę w sprawie hałasu generowanego przez Lotnisko Babice aktywnie prowadzi w sieci stowarzyszenie "Ciche Niebo nad Warszawą". Na ich stronie facebookowej w opisie organizacji widnieje opis: "tworzymy ruch dręczonych hałasem lotniska Babice". Poniżej jest wyjaśnienie, że chodzi o likwidację działalności lotnictwa cywilnego w tym miejscu, ale z pozostawieniem tam funkcjonowania lotnictwa służb porządku publicznego.

"Warkot nad głową – trochę podobny do odgłosu wydawanego przez traktor. Narasta do 80-90 dB. Po chwili cichnie. Po jednej, dwóch, trzech minutach znowu coraz głośniej, znowu wycie 80 dB. I cichnie. Gdy dłużej niż 5 minut nic nie nadlatuje zaczynasz się niepokoić - chińska tortura. I tak całe dnie od 6.00 do 22.00, od kwietnia do listopada. Nawet 300 razy dziennie. A jak pogoda dopisze, to do grudnia" – podają w internecie aktywiści ze stowarzyszenia.

Lotnisko Babice. Chcą zabudować ten teren?

Prezesem organizacji "Ciche niebo nad Warszawą" jest Zbigniew Franczak. Mężczyzna pełni także funkcję prezesa w stowarzyszeniu Właścicieli Kantorów i Lombardów, jak również w spółce Vela Investments, która zajmuje się działalnością deweloperską. Drugą osobą, która powiązana jest zarówno z Vela Investments, jak i stowarzyszeniem walczącym o ciszę w okolicy lotniska, jest Monika Kaszubowska. Kobieta od czerwca 2018 roku jest prokurentem samoistnym w spółce deweloperskiej. Może więc samodzielnie reprezentować spółkę.

Już wcześniej w sieci od czasu do czasu padały pytania odnośnie tego czy prezes stowarzyszenia planuje zabudowę terenu lotniska na Bemowie i czy członkowie "Cichego nieba nad Warszawą" nie działają w rzeczywistości na szkodę tego miejsca.

Lotnisko Babice na Bemowie
Krystian Dobuszyński

Zdaniem organizacji, jak i radnej Agaty Diduszko-Zyglewskiej, funkcjonowanie lotniska jest wyjątkowo uciążliwe i szczególnie nasila się w miesiącach od maja do października. Przyczyną tego są loty szkoleniowe. Zdania tego nie podzielają jednak sami mieszkańcy.

  • "Obecnie lotnisko nie przeszkadza a dla mnie - nawet zwiększa atrakcyjność tego obszaru. Jestem stanowczo przeciwko dalszym ograniczeniom jego funkcjonowania, które przyniesie korzyść tylko deweloperom" – zapewnia nas pan Marcin z Bemowa (pisownia oryginalna).
  • "Nie ulega wątpliwości, że kuszącym kąskiem dla każdego dewelopera musi być spory pas terenu pomiędzy jednymi z najpopularniejszych dzielnic Warszawy. Mieszkańcy Bemowa i Bielan często spędzają czas spacerując po terenach przylegających bezpośrednio do lotniska (sam z dzieciństwa mile wspominam spacery z ojcem w celu oglądania samolotów i szybowców)" – dodaje pan Karol, mieszkający w okolicy bemowskiego portu lotniczego (pisownia oryginalna).

Zwróciliśmy się do organizacji "Ciche niebo nad Warszawą" z prośbą o odpowiedź na pytania czy członkowie stowarzyszenia są za zamknięciem lotniska na Bemowie oraz czy spółka Vela Investments ma w planach zagospodarowanie tego terenu. W odpowiedzi mailowej od Zbigniewa Franczaka czytamy:

- Spółka Vela Investments nigdy nie wybudowała ani nie zamierza wybudować żadnego budynku. Jej jedynym 'grzechem' jest to, że zajmuje się zarządzaniem nieruchomościami. Sugestie, że nasza działalność ma inny kontekst niż obrona dręczonych hałasem warszawiaków jest pozamerytoryczną obroną środowiska lotniczego przez atak. Atakowi przewodzi były radny Bemowa, instruktor lotnictwa szkolący na lotnisku Babice pan poseł Lasek. Odwrotnie, to my aktualnie postulujemy zakaz zabudowy na terenach lotniska i oddanie go warszawiakom wzorem władz Berlina, które z lotniska Tempelhof uczyniły teren parkowo – wystawienniczy otwarty dla wszystkich chętnych .

W dalszej części maila prezes Vela Investments powołuje się na korespondencję stowarzyszenia z różnymi instytucjami. Czytamy także, że decyzja prezydenta Warszawy z 2019 roku, ograniczająca liczbę przelotów szkolnych do stu dziennie może zostać uchylona. Obecnie sprawą zajmuje się Biuro Ochrony Środowiska.

Lotnisko Babice na Bemowie
Krystian Dobuszyński

Lotnisko Babice. Jest petycja i stanowisko Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji

Mieszkańcy Bemowa wystosowali nawet petycję do ministra Spraw Wewnętrznych i Administracji w obronie Lotniska Babice.

"W ostatnim czasie nasiliły się działania mające na celu doprowadzenie do zminimalizowania działalności oraz w konsekwencji zamknięcia lotniska. Są one powodowane rzekomą uciążliwością jego aktywności dla okolicznych mieszkańców. Głównie chodzi o hałas generowany przez samoloty. Fakty jednak przeczą takiej ocenie. Lotnisko posiada wypracowany system ograniczenia hałasu jaki mógłby być dotkliwy dla społeczności lokalnej. Wprowadzone są godzinowe ograniczenia w funkcjonowaniu lotniska (6-22), krąg nadlotniskowy przeprowadzony jest w taki sposób aby nie było ruchu nad gęsto zaludnionymi obszarami, a wszystkie korzystające z lotniska statki powietrzne spełniają normy hałasu narzucone odpowiednimi przepisami. Spełnianie wyżej wymienionych ograniczeń jest potwierdzone poprzez wielokrotnie wykonywane profesjonalne pomiary hałasu, które powtarzane są cyklicznie" – czytamy w petycji pana Łukasza.

W piśmie możemy znaleźć także stanowisko okolicznych mieszkańców, którzy na temat funkcjonowania portu lotniczego wypowiadali się już kilkukrotnie w ankietach.

_"Przeprowadzane kilkukrotnie wśród mieszkańców Bielan i Bemowa badania statystyczne w formie ankiet oraz dyskusje z nimi potwierdzają, że dla inicjatywy ograniczenia działalności lotniska nie ma poparcia społecznego. Przykładem może być jedna z ankiet opublikowana na portalu społecznościowym Facebook w grupie mieszkańców Bielan 'Warszawskie Bielany' gdzie aż 86 proc. respondentów odpowiedziało przecząco na pytanie 'czy przeszkadzają Ci samoloty przelatujące nad Bielanami?'" _– piszą mieszkańcy.

W odpowiedzi Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji zastępca dyrektora Biura Ministra deklaruje, że na ten moment nie ma żadnych planów co do ograniczania działalności lotniska Babice.

W wyjaśnieniu MSWiA czytamy o tym, że Lotnisko Babice stanowi ważny obiekt dla wielu działań podejmowanych przez policję. Chodzi m.in. o zabezpieczenie akcji i operacji policyjnych, jak też uroczystości państwowych i kościelnych oraz różnego rodzaju działania w czasie klęsk żywiołowych. Ponadto stacjonuje tam Lotnicze Pogotowie Ratunkowe.

"Z udzielonych wyjaśnień wynika, że na dzień dzisiejszy DPP MSWiA nie posiada informacji na temat prowadzonych lub planowanych działań mających na celu ograniczenie działalności lub rozwoju lotniska Warszawa-Babice" – podaje Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji.

Czy to oznacza, że to koniec batalii o słynne Lotnisko Babice?

Przypomnijmy, że Lotnisko Babice położone jest w obszarze dzielnicy Bemowo tuż obok granicy z Bielanami. Jest to port zarządzany przez Centrum Usług Logistycznych "Lotnisko Warszawa-Babice", które stanowiąc skład grupy Centrum Usług Logistycznych podlega bezpośrednio Ministerstwu Spraw Wewnętrznych i Administracji. Port użytkowany jest m.in. przez Lotnicze Pogotowie Ratunkowe, Aeroklub Warszawski oraz kilka szkół pilotażu.

od 16 latprzemoc
Wideo

CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na warszawa.naszemiasto.pl Nasze Miasto