Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Radni zdecydowali: Policzą za śmieci od metra

Redakcja
Wczoraj stargardzcy radni kilka godzin debatowali nad sposobem płacenia za śmieci.
Wczoraj stargardzcy radni kilka godzin debatowali nad sposobem płacenia za śmieci. Wioletta Mordasiewicz
Od wielkości mieszkania zależeć będzie wysokość opłat, jakie stargardzianie mają płacić za odbiór śmieci od 1 lipca 2013 roku. Tak zdecydowali wczoraj radni miejscy. Głosowanie poprzedziła burzliwa dyskusja.

Debata "śmieciowa" trwała wczoraj kilka godzin. Przy głosach 14 za, 6 przeciwnych i 3 wstrzymujących rada zdecydowała, że mieszkańcy zapłacą za odbiór śmieci od wielkości mieszkania. Mieszkańcy różnie oceniają ten wybór.- Najlepiej byłoby liczyć od osoby - mówi Bożena Iwańska, stargardzianka. - Ile osób w gospodarstwie, taka ilość śmieci. Mamy duże mieszkanie, ta decyzja uderzy w takich jak my.Radni mogli wybrać sposób płacenia: od gospodarstwa, ilości zużytej wody, wielkości mieszkania i od osoby. Wybraną przez radnych metodę rekomendował prezydent miasta.- Ilość zużytej wody nie ma nic wspólnego z ilością wyprodukowanych śmieci - uważa prezydent Sławomir Pajor. - Metoda od gospodarstwa domowego w jednakowym stopniu traktuje zamożnych i mniej zamożnych. A liczenie od członka rodziny najbardziej uderzyłoby rodziny wielodzietne.Od 1 lipca 2013 roku stawka miesięczna za odpady posegregowane wyniesie w Stargardzie 50 groszy za metr kwadratowy mieszkania, za niesegregowane - 60 groszy. O takie stawki wnioskowała komisja budżetu finansów i rozwoju. Pierwotnie, w projekcie prezydenta miało być odpowiednio 55 i 70 groszy. - Statystycznie powierzchnia mieszkania może wiązać się z zamożnością mieszkańców - uważa Mariusz Nosal ze Stowarzyszenia Stargard XXI. - Ona zaś ma odzwierciedlenie w wielkości konsumpcji i tym samym w ilości wytwarzanych śmieci. Poza tym większość stargardzian mieszka w blokach i nie ma dużych mieszkań. Metoda liczona od powierzchni dotknie więc niedużej liczby mieszkańców. Zwolennicy tego rozwiązania obawiali się, że gdyby przyjęli wariant od osoby, byłoby ryzyko celowego zaniżania liczby mieszkańców. I wtedy proponowane przy tej metodzie stawki 13 i 18 zł od osoby musiałyby być sukcesywnie podwyższane.- Liczba mieszkańców jest każdego roku liczona - odpierał Amadou Sy z Sojuszu Lewicy Demokratycznej, zwolennik liczenia opłat od osoby.- Jedynym podmiotem, który produkuje śmieci jest mieszkaniec, obojętnie czy mieszka na 60 metrach czy też w kawalerce - uważa Jerzy Szuber, radny Platformy Obywatelskiej.Garstka radnych optowała za wariantem "od gospodarstwa".- Ta metoda przynajmniej nie zdziera skóry z nikogo - mówi Krzysztof Sosin, radny Prawa i Sprawiedliwości.Ostatecznie, po długiej wymianie argumentów, przyjęto opcje płacenia od m. kw. 

od 12 lat
Wideo

echodnia.eu Świętokrzyskie tulipany

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na warszawa.naszemiasto.pl Nasze Miasto