Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Remont Sali Kongresowej trwa już osiem lat. Kiedy się skończy? Najszybciej w 2025 roku

Piotr Wróblewski
Piotr Wróblewski
Bartłomiej Międzyborski / zdjęcie archiwalne z 2008 roku
To jeden z najdłużej ciągnących się remontów w Warszawie. A chodzi o budynek przepełniony historią, wręcz symboliczny – Salę Kongresową. Pierwsze prace remontowe rozpoczęły się w 2014 roku. Od kilku lat budowa stoi „rozgrzebana”. Ale wreszcie pojawiły się pieniądze, a wraz z nimi szansa na dokończenie remontu.

Grali tu The Rolling Stones (1967), a jury wybierało Miss World (2006). Sala Kongresowa, bo o niej mowa, to jeden z najsłynniejszych obiektów w Polsce. Problem w tym, że młodsi Czytelnicy znają go tylko z opowiadań. To problem ciągnącego się remontu.

Prace rozpoczęły się we wrześniu 2014 roku. Wtedy otwarta w 1955 roku Sala Kongresowa, wybudowana razem z Pałacem Kultury i Nauki, miała przejść renowację. Remont miał trwać dwa lata i kosztować 40 mln zł. Wcześniej, przez cztery lata przygotowywano dokumentację. Wszystko na marne.

Remont Sali Kongresowej trwa już osiem lat. Kiedy się skończ...

Fatalny stan „Kongresówki” i rosnący budżet

Gdy tylko robotnicy zerwali fotele, okazało się, że konieczny jest gruntowny remont budynku. Koszty wzrosły z 40 do 120 mln zł, a firma, która „rozgrzebała” Salę Kongresową straciła płynność finansową i zbankrutowała. Wcześniej zainkasowała (wraz z roszczeniami) 11,7 mln zł.

W 2016 roku nie było wykonawcy remontu, Sala Kongresowa stała „rozgrzebana”, a na dodatek w obiekcie wyłączono prąd. W tym czasie zarząd Pałacu Kultury i Nauki – który nadzoruje także „Kongresówkę” – rozpisał nowy przetarg. Tym razem na koncepcję całościowego remontu sali… remontowanej od dwóch lat.

Przez kolejne pięć lat na budowie nie działo się nic. W międzyczasie skończono projekt przebudowy (za 15,8 mln zł) i ogłoszono kolejne przetargi. Szybko okazywało się, że potencjalni wykonawcy chcą zdecydowanie więcej pieniędzy niż proponowało miasto. Ogłaszano więc kolejne przetargi, a Sala Kongresowa wciąż stała „rozgrzebana”.

Zdjęcie archiwalne z 2007 roku przedstawiające aktora - Jerzego Stuhra - podczas odbierania nagrody. Co ważne, w tle widać dawną widownię Sali Kongresowej.Maciej Jeziorek / zdjęcie archiwalne z 2007

Światełko w tunelu? Są pieniądze

Nieco zaskakująco, pod koniec roku, wrócił temat dokończenia remontu Sali Kongresowej. Mimo – jak mówi ratusz – trudnego budżetu, rzutem na taśmę, na ostatniej sesji, przyznano pieniądze na kilka inwestycji. Wśród nich znalazł się też wspomniany remont.

Rada Miasta zarezerwowała na ten cel łącznie aż 311 milionów złotych, z czego 275 mln zł to dodatkowe środki przyznane na ostatniej sesji. Będą one wypłacane stopniowo, aż do 2026 roku. Czy wtedy otwarta zostanie Sala Kongresowa?

Ostatniego dnia ubiegłego roku Pałac Kultury i Nauki ogłosił przetarg. Chętni mogą zgłaszać swoje oferty do końca marca. Wybrany wykonawca od dnia podpisania umowy będzie miał 36 miesięcy na wyremontowanie „Kongresówki”. Oznacza to, że o ile wszystko pójdzie zgodnie z planem, Sala Kongresowa zostanie otwarta w drugiej połowie 2025 roku. Jedenaście lat po rozpoczęciu remontu. Przypomnijmy tylko, że budowa całego Pałacu Kultury wraz z Salą Kongresową zajęła nieco ponad trzy lata.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Czy warto kupować dzisiaj mieszkanie?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na warszawa.naszemiasto.pl Nasze Miasto