Ruszyła rozbiórka altan w Parku Magicznym na Białołęce. Powodem libacje alkoholowe i akty wandalizmu

W czwartek, 19 października, ruszyła rozbiórka wiat w Parku Magicznym. Prace związane z demontażem wiat będą się odbywały bez użycia ciężkiego sprzętu, żeby nie zniszczyć parku. Powinny zakończyć się do 9 listopada.

Jak przekazał Urząd Białołęki, kilka miesięcy temu firma konserwująca parki na zlecenie władz dokonała oceny stanu technicznego altan znajdujących się w Parku Magicznym.

Wynika z niej, że stan wszystkich trzech wiat się pogarsza i w najbliższym czasie obiekty mogą stanowić zagrożenie dla użytkowników. Przy czym koszt remontu wiat byłby wyższy niż ich wartość. Dodatkowo, w związku z licznymi skargami na zachowanie osób korzystających z altan, podjęliśmy decyzję o rozbiórce obiektów - przekazał białołęcki urząd.

O dewastacjach i libacjach alkoholowych w Parku Magicznym pisaliśmy już wielokrotnie. Park otwarto w 2014 roku i z miejsca stał się lokalnym centrum, w którym czas spędzają rodzice z dziećmi. Problem jednak zaczynał się po zmroku, kiedy to dochodziło do aktów wandalizmu i urządzano głośne, zakrapiane imprezy.

Z przykrością stwierdzamy, że Park stał się obiektem coraz liczniejszych dewastacji. Niszczone są urządzenia dla dzieci, wiaty w zakątku etnograficznym, a nawet zieleń! Koszty napraw, które ponosimy wszyscy, jako podatnicy - wciąż rosną - wielokrotnie upominał urząd.

Kilka lat temu, po fali dewastacji, dzielnica zdemontowała po dwie ściany w każdej wiacie, aby były bardziej odsłonięte. Mimo że straż miejska wielokrotnie interweniowała, skargi na uciążliwości związane z użytkownikami wiat wciąż się jednak pojawiały.