Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

RZGW sypie do Wisłoki żwir, a ludzie boją się powodzi

Redakcja
- Sypią do koryta rzeki tony żwiru, to zwiększa zagrożenie powodziowe – otrzymaliśmy sygnały od Czytelników. – Nie ma powodów do obaw – odpowiada Regionalny Zarząd Gospodarki Wodnej w Krakowie.

Niepokój Czytelników dotyczy projektu „Przywrócenie drożności korytarza ekologicznego rzeki Wisłoki i jej dopływów”, który obejmuje m.in. odcinek rzeki od miejscowości Mokrzec w gminie Pilzno do Pustkowa w gm. Dębica.Krakowski RZGW wyjaśnia, że celem robót w tym rejonie, „polegających na ułożeniu głazów w korycie rzeki oraz deponowaniu żwiru w korycie (…), jest odtworzenie utraconych i poprawa struktury istniejących żwirowych siedlisk oraz tarlisk dla różnorodnych gatunków ryb (…)”. Dopowiada, że projekt jest współfinansowany przez Unię Europejską. Wyspa zwiększy falę powodziową? - Przez ten żwir i kamienie będzie łatwiej o powódź. Wysypany żwir dodatkowo podpiętrza wodę – niepokoi się część właścicieli posesji usytuowanych wzdłuż Wisłoki. Podobnie uważa pełnomocnik Małej Elektrowni Wodnej „Pilzno”.– W Rzeszowie na rzece Wisłok, tuż za zaporą i MEW, była wyspa żwirowa trzy razy mniejsza niż ta w Mokrzcu. Rzeszowską wyspę zabrano, aby nie powodować zwiększenia fali powodziowej. A w Mokrzcu postąpiono odwrotnie. Poprzez usypanie dodatkowo żwiru na tej wyspie w znaczący sposób wzrośnie zagrożenie powodziowe dla okolicznych miejscowości – ocenia Henryk Kaczor. O sprawę zapytaliśmy RZGW. – Stwierdzono, że podjęte działania nie spowodują wzrostu zagrożenia powodziowego dla mieszkańców miejscowości na odcinku rzeki Wisłoki pomiędzy Mokrzcem a Pustkowem – odpowiada nam Joanna Ślusarczyk, dyrektor krakowskiego RZGW. Pieniądze poszły w muł i glony Pani dyrektor informuje nas również na piśmie, że „dla rozstrzygnięcia kwestii wzrostu zagrożenia powodziowego terenów nadbrzeżnych, Uniwersytet Rolniczy (…) w Krakowie, jako wykonawca części zadań ww. projektu (…) przystąpił do przeprowadzenia pomiarów. (…) Uzyskany wynik jednoznacznie wskazał, że (…) nie występuje podpiętrzenie zwierciadła wody”.Joanna Ślusarczyk zaznacza też, że projekt uzyskał pozytywną opinię m.in. Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska w Rzeszowie oraz Ministerstw Środowiska i Rozwoju Regionalnego, a starosta dębicki wydał wymagane pozwolenie wodnoprawne.Te argumenty nie przekonują jednak przeciwników projektu. - Pieniądze podatników są wyrzucane dosłownie w błoto, muł i glony Wisłoki – uważa Henryk Kaczor. – „Dokarmianie” rzeki żwirem za unijne pieniądze jest kompromitacją, żadną korzyścią dla ryb. „Efektem końcowym realizowanego (…) zadania (…) jest dbałość o utrzymanie dobrego stanu wód i udział w odbudowywaniu ekosystemów (…) zgodnie z celami środowiskowymi i zasadami ochrony wód określonymi w Dziale III Prawa Wodnego oraz celami (…) Ramowej Dyrektywy wodnej” – pisze dyrektor Ślusarczyk.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Plantatorzy ostrzegają - owoce w tym roku będą droższe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na warszawa.naszemiasto.pl Nasze Miasto