Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Ścieżka – slalom dla rowerzystów powstała w Kielcach. Jest powodem do wielu żartów (WIDEO, zdjęcia)

redakcja
redakcja
Przebieg nowo wybudowanej ścieżki rowerowej przy ulicy Warszawskiej (między parkiem Dygasińskiego a ulicą Studencką) przypomina slalom.
Przebieg nowo wybudowanej ścieżki rowerowej przy ulicy Warszawskiej (między parkiem Dygasińskiego a ulicą Studencką) przypomina slalom. Dawid Łukasik
Nowo wybudowana trasa rowerowa w Kielcach przykuwa uwagę dużą ilością… zakrętów, mimo że biegnie obok chodnika.

Czekano na nią długo, ale jak już powstała, mówią o niej wszyscy. Ścieżka rowerowa wzdłuż ulicy Warszawskiej między parkiem Dygasińskiego a ulicą Studencką, której budowa właśnie się zakończyła, ma bardzo nietypowy przebieg. Liczy wiele zakrętów i jazda po niej przypomina jazdę slalomem.Ta około 800-metrowa trasa jest jednym z trzech odcinków dróg rowerowych, które miały powstać jeszcze w zeszłym roku i jedynym, którego budowa dotarła do mety. Dlatego wiadomość o tym okazała się być dla rowerzystów bardzo dobra, ale przy okazji też nieco zabawna. Powodem jest przebieg tej drogi. Nie wiedzie ona prosto wzdłuż chodnika, jak na przykład ta przy ulicy Krakowskiej, ale co jakiś czas skręca omijając żywopłot, radar czy przystanek autobusowy.- Jazda po niej przypomina slalom. Raz biegnie na lewo od chodnika, raz na prawo. Na dodatek gdy wiedzie już obok niego po którejś ze stron, i tak wije się jak wstążka. Może nie przeszkadza to za bardzo w jeździe, ale na pewno nie przynosi chluby projektantowi – uważa jeden z rowerzystów, którego spotkaliśmy na miejscu. – Czy naprawdę nie można było poprowadzić tej trasy wzdłuż jednej strony chodnika? – pyta. Takich jak on jest więcej. Na blogu „Rowerowe Kielce" (http://rowerowekielce.blox.pl/) już 10 czerwca jeden z internatów zamieścił na ten temat wpis i krótki film z przejażdżki tą ścieżką od strony osiedla Bocianek. – Tu mamy takie zawijasy... Tu trzeba by było radar usunąć, no ale cóż... Tu są takie esy-floresy – słychać na nim wymowne komentarze rowerzysty.Tomasz Zboch, pracownik Biura Planowania Przestrzennego kieleckiego Urzędu Miasta, pełniący również funkcję oficera rowerowego, przyznaje, że nie wygląda to ładnie. –Faktycznie, gdy spojrzy się od strony osiedla Bocianek na przebieg ścieżki, to jest on trochę dziwny. Tyle że budując trasę musieliśmy wziąć pod uwagę takie elementy jak ustawiony radar, obok niego skrzynkę transformatorową, czy żywopłot – mówi. – Mogliśmy zdecydować się na jego wycięcie, ale wtedy nie rowerzyści, ale inne osoby pytałyby, dlaczego to zrobiliśmy. Tutaj więc budowa oznaczała pewne pójście na kompromis. Zostawiliśmy żywopłot, a drogę odgięliśmy, także dlatego, by też było zachowane te minimum 20 centymetrów od latarni –dodaje.Tomasz Zboch uważa też, że taki, dosyć nietypowy przebieg ścieżki rowerowej, nie jest istotny. – Najważniejsze, aby ścieżka spełniała funkcję użytkową. Jeżeli jest równa nawierzchnia i rowerzystom jeździ się po niej dobrze, to myślę, że nie powinno im przeszkadzać to, iż liczy ona wiele skrętów i biegnie nieco slalomem – podkreśla.Budowa tej ścieżki rowerowej kosztowała około 350 tysięcy złotych.Bartłomiej [email protected] 

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Otwarcie sezonu motocyklowego na Jasnej Górze

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na warszawa.naszemiasto.pl Nasze Miasto