Zgodnie z informacją jaką podają władze lotniska maszyna miała planowo wystartować do Manchesteru we wtorek o godz. 11.30. Samolot wzbił się w powietrze kilkanaście minut wcześniej pozostawiając 20 osób w terminalu. Na szczęście dzięki procedurom narzuconym przez lotnisko bagaże tych osób nie zostały spakowane do samolotu.
- Ryanair podał inną godzinę do wyświetlania lotów, a o innej odleciał. Godzina wyświetlana na tablicy była zgodna z informacją jaką uzyskaliśmy od przewoźnika. Próbowano zmienić godzinę odlotu, ale nie wydaliśmy zgody. Każdy samolot ma przyznany slot, czyli okienko czasowe, w którym może odlecieć. Ryanair miały przyznany slot na godz. 11.30, a odleciał o 11.20, niezależnie od braku slotu – tłumaczy Przemysław Przybylski rzecznik Lotniska Chopina.
Zobacz także: Wizz Air pozostanie na lotnisku Chopina do 15 stycznia
- Otrzymaliśmy plan lotu samolotu Ryanaira do Machesteru określający godzinę startu na 11.10. Samolot odleciał dziesięć minut później, mieszcząc się w planowanej godzinie. Najwyraźniej przewoźnik złożył plan lotu niezgodny z planem koordynatora rozkładu lotu - mówi Grzegorz Hlebowicz rzecznik prasowy Polskiej Agencji Żeglugi Powietrznej i dodaje - Sam lot został przeprowadzony bezpiecznie, nic nie zagrażało pasażerom, pomimo że godzina odlotu była inna, niż ta podana. Nie wiadomo z jakiego powodu złożony przez Ryanaira plan lotu był niezgodny z lotniskowym slotem, jednak nie jest to winą lotniska.
Ryanair na razie nie udzielił komentarza do sprawy. Nie wiadomo więc co dalej z pasażerami, którzy nie polecieli.
Strefa Biznesu: Rewolucyjne zmiany w wynagrodzeniach milionów Polaków
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?