Smyk w Centrum Warszawy: Ostatnie dni wyprzedaży

Wtorek 11 czerwca będzie ostatnim dniem pracy tego sklepu - powiedziała Justyna Popiołek-Osial z biura prasowego Smyka.

Smyk wyprowadza się z Kruczej. Kultowy sklep zmienia lokalizację [ZDJĘCIA]

Trwa wyprzedaż asortymentu. Rabaty dochodzą do 70 proc. Co więcej, przez ostanie dni - czyli dziś i jutro - tańsze produkty objęte zostaną dodatkowym, 50-procentowym rabatem. To jednak nie wszystkich cieszy, ponieważ zniknie jedno z najbardziej charakterystycznych miejsc w centrum miasta. Sklep absolutnie kultowy, dla wielu warszawiaków - i nie tylko dla nich - miejsce jednych z najwspanialszych wspomnień z dzieciństwa. Działał od końca 1977 roku.

Smyk w Centrum Warszawy: teraz jeszcze większa wyprzedaż

- Pamiętam tego Smyka z dzieciństwa, z lat 80. Dwa razy do roku przyjeżdżaliśmy z rodzicami do Warszawy i wizyta w tym sklepie była obowiązkowym punktem programu - opowiada pochodzący spod Grudziądza Wojciech Stępiński, od 15 lat mieszkający w stolicy. - Odbywał się wtedy szał zakupów, mama zaopatrywała mnie w ubrania i buty na cały rok - dodaje.

Także mieszkańcy stolicy mają sentyment do tego miejsca. - Szkoda, że zniknie kolejny kultowy sklep. Nie ma już dawnego Supersamu, teraz nie będzie Smyka - mówi Ania Lipowska. - Żal mi będzie m.in. fajnych, ruchomych reklam bożonarodzeniowych ustawianych w witrynach Smyka.

Sklep dla dzieci znika z centrum, ponieważ właściciel budynku, firma Immobel, rozpocznie jego remont i rozbudowę (Smyk tylko wynajmował powierzchnię od właściciela). Gmach z początku lat 50. jest już w złym stanie. Dawny Smyk zyska odświeżoną fasadę, a u zbiegu Zgody i Szpitalnej powstanie nowy, połączony z nim biurowiec. Prace budowlane mają się rozpocząć jeszcze w tym roku i potrwają co najmniej do końca 2015 r. Czy sklep ma szanse wrócić na dawne miejsce? - Chcemy, aby Smyk wrócił do budynku przy Kruczej 50 po zakończeniu remontu - informuje Marek Janeczko, członek zarządu Smyka.

Przedstawiciele firmy Immobel na razie nie udzielają informacji na ten temat. Wiadomo, że inwestor planuje w budynku sklepy, restauracje i biura. Nie jest więc wykluczone, że sklep wróci na dawne miejsce, choć nie wiadomo, czy będzie tak duży.

Ale Smyk to nie tylko nazwa słynnego sklepu, tak samo nazywa się przystanek komunikacji miejskiej w Alejach Jerozolimskich. Czy zniknie ona również z krajobrazu komunikacyjnego stolicy? - Najprawdopodobniej zmienimy nazwę, kiedy sklep się fizycznie wyniesie z tego miejsca - mówi Igor Krajnow, rzecznik Zarządu Transportu Miejskiego. - Jeszcze nie wiemy, jak będzie nazywał się ten przystanek, ale zasady są takie, że nazwa pochodzi od najbliższej ulicy poprzecznej lub od dużego budynku znajdującego się nieopodal.

Na razie Smyk zaprasza do innych swoich sklepów, klienci mają do dyspozycji dwanaście lokalizacji. Niedawno otwarto outlet firmy w Factory Annopol. - Chcąc zrekompensować naszym klientom zamknięcie sklepu przy Kruczej, zamierzamy jeszcze w tym roku otworzyć nowe salony w Warszawie, również w ścisłym centrum - mówi Marek Janeczko. Nie zdradził jednak ich lokalizacji ani kiedy powstaną. - Ale to już nie to, prawdziwy Smyk był tylko jeden - mówi Anna Lipowska.