Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Śnięte ryby na Mazowszu. Przyczyną może być tzw. przyducha w Zalewie Muchawka. Służby badają sprawę

Michał Mieszko Skorupka
Michał Mieszko Skorupka
Wideo
od 16 lat
Woda w siedleckim Zalewie Muchawka zmieniła kolor, zapach i ogólny wygląd. Brzegi wody wypełnione są ogromną ilością śniętych ryb. Pierwsze z nich odłowiono tam w ubiegły czwartek. Na miejscu pracuje Straż Pożarna, Straż Rybacka oraz członkowie Siedleckiej Grupy Karpiowej. Prawdopodobną przyczyną tragedii był brak tlenu w wodzie, czyli tzw. przyducha.

W piątek 8 września do Komendy Miejskiej Państwowej Straży Pożarnej w Siedlcach wpłynęło zawiadomienie dotyczące śniętych ryb w kanale dopływowym do zbiornika Muchawka.

Początkowo na miejsce skierowano jeden zastęp PSP. Oprócz naszego zastępu była tam także Straż Rybacka. Dowódca zauważył na powierzchni wody cienką powłokę. Próbki pobrane przez skierowaną na miejsce grupę ratownictwa chemicznego nie wykazały obecności żadnych substancji chemicznych - przekazał Oficer Prasowy Komendanta Miejskiego PSP w Siedlcach mł. bryg. Paweł Kulicki.

W Zalewie Muchawka na Mazowszu znaleziono śnięte ryby. Służby badają sprawę

Śnięte ryby na Mazowszu. Przyczyną może być tzw. przyducha w...

Przyczyną najprawdopodobniej tzw. przyducha

Na miejscu zdarzenia jako służba wiodąca obecny był Wojewódzki Inspektorat Środowiska.

Mobilne laboratorium WIOŚ pobrało próbki wody. Z tego co wiem, żadnych substancji nie stwierdzono, więc prawdopodobnie przyczyną śnięcia ryb był brak tlenu w wodzie, czyli tzw. przyducha - powiedział mł. bryg. Paweł Kulicki.

od 16 lat

Z informacji lokalnych mediów wynika, że wśród śniętych ryb znalazły się m.in.:

  • Sum o długości 120 centymetrów
  • Karp ważący około 8 kilogramów
  • Duży sandacz
  • Kleń o długości 83 centymetrów

W najbliższych dniach, funkcjonariusze straży pożarnej będą prowadzić działania polegające na natlenianiu wody w zalewie poprzez pływanie łodziami.

Śruba łodzi powoduje, że woda się miesza i się natlenia. Postawimy też nasze pompy szlamowe i w obiegu zamkniętym będziemy pompować wodę, aby ją natleniać - wyjaśnia mł. bryg. Paweł Kulicki.

Codziennie odławianych jest nawet 200 kilogramów ryb

W sprawę zaangażowani są gospodarze tej wody, czyli Siedlecka Grupa Karpiowa. Zarówno dorośli, jak i dzieci, za pomocą podbieraków wyłapują i wyrzucają ryby. Woda jest na bieżąco dotleniana.

Codziennie odławianych jest nawet 200 kg i więcej śniętych ryb.

Można nazwać to klęską. Ta klęska trwa od czwartku. Jesteśmy tutaj dniami i nocami, zbieramy tę śnięta rybę. Mamy przeogromną pomoc z Urzędu Miasta, pomagają nam strażacy. Codziennie zbieramy nawet 200 kilogramów ryby drapieżnej, skala jest więc przeogromna. Wśród ryb znajdują się sandacze, szczupaki, karpie, bolenie i klenie. Mówimy o rybach, które mogą mieć nawet kilkadziesiąt lat - mówi Paweł Turczyński z Siedleckiej Grupy Karpiowej.

Jak na razie nie wiadomo, do kiedy potrwa akcja służb.

Tak naprawdę nie wiemy, ile to jeszcze może potrwać. Wszystko zależy od warunków atmosferycznych. Głównym czynnikiem jest tutaj temperatura - dodaje Paweł Turczyński.

W akcji wyławiania ryb pomagają także żołnierze 18. Dywizji Zmechanizowanej.

Władze miasta czekają na wyniki próbek wody. Do 25 września obowiązuje zakaz połowu ryb.

Źródło: Warszawa Nasze Miasto / PAP

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na warszawa.naszemiasto.pl Nasze Miasto