Spójnia była zdecydowanym faworytem tego spotkania. Piąty w tabeli stargardzki zespół podejmował bowiem ekipę zamykającą tabelę. Wygrana stargardzian była dość pewna, ale nie przyszła wcale tak łatwo. W pierwszej kwarcie goście wyszli na prowadzenie 8:6 i utrzymywali je do siódmej minuty. Końcówka kwarty to przewaga gospodarzy i po dziesięciu minutach Spójnia wygrywała różnicą dziewięciu punktów. W drugiej kwarcie przewaga stargardzkiego zespołu urosła do szesnastu punktów, ale tym razem końcówka kwarty należała do gości i zmniejszyli nieco straty. W trzeciej kwarcie utrzymywała się przewaga Spójni między dziesięć a piętnaście punktów.Spotkanie było pod kontrolą podopiecznych trenera Tadeusza Aleksandrowicza, ale nie potrafili oni osiągnąć większej przewagi. W czwartej kwarcie to się wreszcie udało. W 35 minucie, po celnym rzucie Piotra Wojdyra, było 66:45. Kibice zgromadzeni w stargardzkiej hali liczyli, że w końcówce gospodarze powiększą jeszcze prowadzenie i mecz skończy się wysoką wygraną Spójni. Tak jednak nie było. Stargardzianie przestali trafiać, rywale mieli lepszą skuteczność i zmniejszyli straty do dwunastu punktów.Spójnia Stargard - Sudety Jelenia Góra 69:57 (20:11, 14:12, 20:17, 15:17)Spójnia: Parzych 18 (cztery razy za 3 pkt), Stępień 13 (1), Wojdyr 9, Pabian 7 (1), Kalinowski 5 (1), Bodych 4, Grudziński 4, Ochońko 4, Soczewski 4, Ważny 1, Dylik
Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?