W pierwszej kwarcie nikomu nie udało się odskoczyć. Przewaga kilka razy się zmieniała. Najwyższe prowadzenie mieli gospodarze. W 6 minucie Sportino wygrywało 13:9. Ale po dziesięciu minutach przewaga wynosiła już tylko punkt.Na początku drugiej kwarty celną trójką Jarosław Kalinowski wyprowadził Spójnię na prowadzenie. Stargardzianie po chwili odskoczyli na siedem punktów i wygrywali 27:20. Ale w kolejnych akcjach punktowali tylko gospodarze i w 15 minucie wygrywali 28:27.Kiedy Spójnia przełamała chwilową niemoc w ataku, szybko ponownie uzyskała kilkupunktową przewagę. Po dwóch kwartach wygrywała 39:33. W trzeciej kwarcie Spójnia powiększyła prowadzenie do jedenastu punktów, ale niestety, od stanu 46:35 dla stargardzian, przez cztery minuty punktowali tylko gospodarze i najpierw doprowadzili do remisu, a po chwili wyszli na prowadzenie.W końcówce tej części, po punktach Piotra Wojdyra i Tomasza Ochońki, Spójnia odzyskała prowadzenie, ale przewaga wynosiła tylko punkt. W czwartej kwarcie Spójnia poszła za ciosem. Trafienia Tomasza Stępnia, Ochońki i Huberta Pabiana wyprowadziły stargardzian na dziesięciopunktowe prowadzenie. Spójnia nie pozwoliła już gospodarzom odrobić strat. Stargardzianie wygrali dwunaste spotkanie, a czwarte na wyjeździe. Spójnia, która ma też siedem porażek, zajmuje czwarte miejsce w tabeli I ligi.Sportino Inowrocław - Spójnia Stargard 67:78 (18:17, 15:22, 21:16, 13:23)Spójnia: Parzych 16 (raz za 3 punkty), Kalinowski 13 (3), Pabian 12 (2), Ochońko 10, Bodych 9, Stępień 9 (1), Wojdyr 7, Dylik 2, Grudziński, Soczewski.
Ważna zmiana na Euro 2024! Ukłon w stronę sędziów?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?