Stadion OSiR może nie spełniać warunków licencyjnych PZPN

Firma ta wygrała przetarg, przedstawiając najkorzystniejszą ofertę - 33 mln 681 tys. zł. Prace mają skończyć się w listopadzie 2013 roku. Tym samym z rocznym opóźnieniem (wcześniejsze przetargi nie zostały sfinalizowane) rozpocznie się oczekiwana, głównie przez władze miasta, przebudowa stadionu, która zdaniem wielu osób - na taką skalę i za takie pieniądze - w obecnej sytuacji włocławskiego sportu jest niepotrzebna. Oznacza ona, że wkrótce stadion stanie się placem budowy. Dokładnej daty nie wskazano, ale prawdopodobnie już w listopadzie nie będzie można korzystać z głównej płyty.Najwięcej straci na tym piątoligowy Lider, który w listopadzie w roli gospodarza wystąpić miał dwukrotnie. Możliwy też jest gra 19 listopada w meczu 1/8 Pucharu Polski (zależy to od wyników losowania). Takich kłopotow nie ma Włocłavia, która listopadowe mecze ligowe gra na boiskach rywali.Można się dogadaćJak tłumaczą obie strony sprawa wyłączenia z użytkowania stadionu była sygnalizowana klubom. Podobna sytuacja miała miejsce jednak już rok temu, a ponadto wiele osób zwraca uwagę, że przebudowa zdecydowanie większych obiektów w Poznaniu czy w Warszawie nie przeszkadzała w rozgrywaniu ligowych spotkań na poziomie ekstraklasy. Być może władze miasta wspólnie z wykonawcą zmienią jeszcze zdanie na ten temat. To zależne jest tylko od woli porozumienia i znalezienia kompromisu.Gdzie zagrają?!Po zamknięciu stadionu Lider nie ma wyjścia i będzie musiał mecze rozgrywać na boiskach ze sztuczną nawierzchnią. Włocłavia myśli o zmodernizowaniu klubowego stadionu przy ul. Chopina. Do tego potrzebne są pieniądze. Niewykluczone, że pomoże firma Molewski, która odkupiła część klubowej działki.Boiska przy Hali Mistrzów bez infrastruktury (brak przede wszystkim szatni, itp.) to namiastka. Kibice spotkania mogą oglądać za okalających teren ogrodzeń, choć w listopadzie czy wczesną wiosną przyszłego roku do przyjemności nie będzie to należało.A jak się zmienią warunki?Jest jeszcze jedna sprawa. Władze i wykonawca zapowiadają, że stadion piłkarski spełniać będzie wymogi rozgrywek II ligi.Kłopot w tym, że chodzi tutaj o warunki licencyjne z 2011 roku, które za trzy lata mogą i zapewne będą już inne. Piłka nożna się rozwija, a PZPN stawia coraz wyższe wymogi klubom. W przyszłym sezonie w I lidze jednym z ważniejszych warunków będzie posiadanie podgrzewanej murawy (koszt to około 1,5 mln. zł) a nie np. sztuczne oświetlenie.- Pełna dokumentacja techniczna jest ustalona do parametrów drugiej ligi na dany moment czyli rok bieżący. Nie mamy wpływuna zmianę warunków licencyjnych. Po rozstrzygnięciu przetargu nie możemy już korygować projektu. To oznacza, że podgrzewanej płyty nie będzie - powiedział Jacek Kuźniewicz, zastępca prezydenta Włocławka.Z tym twierdzeniem generalnie nie można się zgodzić. Doświadczeni budowlańcy nie ukrywają, że zmiany dokonywane są często, a zależą od uzgodnień między wykonawcą i zleceniodawcom. W przypadku większych korekt, takich jak podgrzewana płyta, konieczna też jest opinia projektantów.Wydaje się, że podpisanie umowy władze miasta uznały za rozwiązanie problemu włocławskiej piłki. Twierdzą, że na bezpośrednią pomoc finansową dla drużyn seniorów nie pozwalają przepisy. Z tym problem w innych, porównywalnych wielkością, miastach w regionie jakoś sobie poradzonoMoże być więc i tak, że za dwa lata będziemy mieć stadion z prawdziwego zdarzenia, ale nie będzie we Włocławku żadnej drużyny na odpowiednim poziomie.Jak będzie wyglądać stadionWykonawca będzie miał za zadanie zbudować arenę lekkoatletyczną, spełniającą wymogi do rozgrywania zawodów o randze ogólnopolskiej, składającą się z bieżni lekkoatletycznej posiadającej 8 torów. Wybudowane będą też skocznie do skoku wzwyż, w dal i o tyczce, rzutnie do pchnięcia kulą, do rzutu dyskiem i rzutu oszczepem oraz rów z wodą do biegów z przeszkodami. Rzutnie rozgrzewkowe będą zlokalizowane w północno-wschodnim narożniku działki, poza areną stadionu. Wewnątrz areny lekkoatletycznej znajdować się będzie boisko piłkarskie.