Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Stara kolektura jak noclegownia i kibel

redakcja
redakcja
Stara kolektura totolotka nie tylko szpeci miasto, ale też jest miejscem noclegowym dla bezdomnych.
Stara kolektura totolotka nie tylko szpeci miasto, ale też jest miejscem noclegowym dla bezdomnych. Dawid Łukasik
Budka znajdująca się na ulicy Mielczarskiego jest utrapieniem dla okolicznych mieszkańców. Sypiają w niej bezdomni, a osoby korzystające z przystanku załatwiają potrzeby fizjologiczne.

Mieszkańcy zainteresowali tym problemem Powiatowego Inspektora Nadzoru Budowlanego i kielecką Straż Miejską. Te instytucje zgłosiły się z kolei do Totalizatora Sportowego. Okazało się jednak, że nie jest on właścicielem kiosku. Mieszkańcy uważają, że tylko usunięcie budki rozwiąże problem.- Ludzie z bloku mają tam okna. Boją się, że ktoś w końcu podpali kolekturę. Nie czujemy się tu bezpiecznie. Do budki włamali się jacyś mężczyźni. Albo są to jacyś bezdomni, albo osoby ukrywające się przed policją. Obserwują nas, nie wiadomo, co im przyjdzie do głowy. Za budką zrobili sobie śmietnik, a nawet osoby, które czekają na autobus załatwiają tam swoje potrzeby. Fetor jest nie do wytrzymania. Straż Miejska w ogóle nie przysyła tu patroli. Ostatnio młodzież urządziła sobie głośną libację. Naprawdę, niedługo może dojść do jakiegoś nieszczęścia – mówi mężczyzna, który z prośbą o interwencję zwrócił się do redakcji.WIĘCEJ KONTROLI– Obiecuję, że doprowadzimy do tego, żeby Totalizator albo wspólnota mieszkaniowa zażegnały problem. Na razie prowadzimy rozmowy – zapewnił nas Powiatowy Inspektor Nadzoru Budowlanego w Kielcach, Wiesław Krzyk.Z kolei Straż Miejska wystąpiła do Totalizatora Sportowego o usunięcie tego punktu lub przywrócenie go do stanu używalności. - Niestety, to, co stanie się z kolekturą jest już tylko decyzją firmy – tłumaczy Władysław Kozieł, komendant kieleckiej Straży Miejskiej. Zapytany o to, dlaczego funkcjonariusze nie wystawiają mandatów za zanieczyszczanie terenu, odpowiada, że na razie podejmowane są kroki zmierzające do polubownego rozwiązania problemu. – Wiedzieliśmy o tym, że kolektura jest otwarta, ale nie docierały do nas sygnały o nocujących tam ludziach. Na pewno zwiększymy kontrole w tym rejonie – dodaje komendant.BŁĘDNE KOŁOTotalizator Sportowy wypiera się jednak własności tego obiektu. – Kiosk został sprzedany w 1999 roku. Do grudnia 2011 roku działała tam kolektura, ale nowy właściciel sprzedawał produkty LOTTO w oparciu o umowę agencyjną. Po jej rozwiązaniu nie śledziliśmy już losów tego kiosku – wyjaśnia Jarosław Tomaszewski z zespołu PR i Komunikacji Totalizatora Sportowego.W międzyczasie funkcjonariusze Straży Miejskiej dotarli do właściciela budki. Wydali polecenie posprzątania terenu. – Faktycznie, ktoś tu sprzątał, nawet zamknął kiosk. Spokój nie trwał jednak długo, bo znów przebywają tam bezdomni. Poza tym, dopóki kiosk nie zniknie, ludzie nadal będą śmiecić i załatwiać swoje potrzeby. Tematem zainteresowała się wspólnota mieszkaniowa, która podjęła interwencję Urzędzie Miasta. Na razie sprawa zatoczyła więc koło – mówi mieszkaniec bloku przy ulicy Mielczarskiego.

od 16 lat
Wideo

Policyjne drony na Podkarpaciu w akcji

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na warszawa.naszemiasto.pl Nasze Miasto