Stargard będzie dopłacać do prywatnych żłobków

Na każde dziecko uczęszczające do prywatnego żłobka w Stargardzie miasto dopłaci 350 zł miesięcznie. Na 150 zł na malucha może liczyć osoba prowadząca klub dziecięcy. Uzyskanie tych dotacjibędzie jednak możliwe dopiero od 2013 roku. – Jestem zawiedziona, ponieważ wniosek o dotację składałam w 2011 roku – komentuje Joanna Misztela, właścicielka Akademii Malucha Tygryskowo. – Oczekiwałam, że pomoc będzie możliwa już od tego roku. Szkoda, że radni tak późno zrozumieli, że żłobek miejski nie spełnia wszystkich potrzeb stargardzian. Punkty prywatne, bez wsparcia miasta, nie poradzą sobie na rynku. Brak subwencji w bieżącym roku może skutkować zamknięciem mojej placówki i zwolnieniem trzech pracowników. Problem będzie miało też piętnaście młodych matek. Żłobek powstał, bo chciały podjąć pracę. Jak się nie utrzymam na rynku, panie mogą mieć problem z zapewnieniem swoim maluchom opieki. Samorządy mają teraz możliwość wspierania żłobków czy też klubów dziecięcych. Do tej pory miasto odmawiało takiej pomocy. Z inicjatywą przyznawania comiesięcznych dotacji na każde dziecko wystąpił klub Platformy Obywatelskiej. Pomysł zyskał poparcie większości radnych.– Uważamy, że celowe jest stworzenie takiej alternatywy dla rodziców – uzasadnia wniosek Piotr Szumin z Platformy Obywatelskiej. – Powinni mieć wybór czy chcą, by ich pociecha przebywała w większej grupie żłobka miejskiego, gdzie o infekcje łatwiej, czy też w placówce mniejszej, prowadzonej przez osobę prywatną. Radni podnosili też temat tworzenia w mieście nowych miejsc pracy. Przyjęli stosowną uchwałę na wtorkowej sesji. Zgodnie z nią na maluchy niepełnosprawne miejska dotacja będzie o 30 procent wyższa. Otrzymanie tej pomocy będzie możliwe po spełnieniu kilku warunków. Między innymi prywatny żłobek musi zapewnić dziecku minimalnie osiem godzin opieki, natomiast klub dziecięcy cztery godziny. Wnioski o dofinansowanie należy składać w magistracie do 15 sierpnia. Przekazywanie dotacji będzie możliwe od stycznia 2013 roku.