Starosta kontra Urząd Marszałkowski. Do zgody bardzo daleko

Jak poinformowały przed tygodniem służby prasowe marszałka, Świętokrzyski Zarząd Dróg Wojewódzkich czeka na dokumentację projektową planowanego remontu Alei 3 Maja. Ma on objąć odcinek od mostu na rzece Kamiennej do skrzyżowania z ulicami Okólną i Młyńską, dalej ulicę Okólną do skrzyżowania z Denkowską i Słowackiego.  - W ramach podpisanej umowy do wykonania dokumentacji zobowiązało się Starostwo Powiatowe w Ostrowcu, o czym pan starosta z pewnością doskonale pamięta - mówi Iwona Sinkiewicz-Potaczała, rzecznik prasowy Urzędu Marszałkowskiego. - W gestii Starostwa Powiatowego leży też uporządkowanie stanu prawnego gruntów wzdłuż drogi wojewódzkiej numer 754 w obrębie skrzyżowania ulic Denkowskiej i Radwana. Dopiero potem możliwe będzie podjęcie prac związanych uporządkowaniem przebiegu drogi wojewódzkiej i poprawą jej nawierzchni.- Pani rzecznik coś się pomyliło - odpowiada starosta ostrowiecki Zdzisław Kałamaga. - My z prezydentem mówimy o pilnym remoncie, polegającym tylko na położeniu nakładki Alei 3 Maja, Radwana i Bałtowskiej, a nie o projektowaniu drogi 754 z Ostrowca przez Bałtów do granic województwa. Zanim skończy się to projektowanie, zanim znajdą się pieniądze i ta droga będzie wykonana, upłynie 10 lat, a te ulice staną się po prostu nieprzejezdne.Z ostatniego pisma, jakie starosta otrzymał od dyrektora Świętokrzyskiego Zarządu Dróg Wojewódzkich wynika, że w tym roku planowane jest jedynie łatanie dziur w drogach wojewódzkich, a porządny remont będzie zrobiony dopiero przy okazji budowy nowej drogi numer 754.- Pani rzecznik mówi, że Zarząd Dróg Wojewódzkich czeka na dokumentację projektową odcinka od mostu na rzece Kamiennej do skrzyżowania z Okólną, Młyńską i dalej do skrzyżowania z Denkowską i Słowackiego. Jeśli nawet mielibyśmy taką dokumentację to Świętokrzyski Zarząd Dróg Wojewódzkich przystąpi do prac na tych newralgicznych skrzyżowaniach? Oczywiście, że nie przystąpi, bo tak kosztownej przebudowy nie ma w żadnych planach inwestycyjnych i jest to znowu melodia bliżej nieokreślonej przyszłości - dodaje starosta.W swoim stanowisku rzecznik marszałka zarzuciła także władzom powiatowym, że najpierw powinny zająć remontem własnych ulic, a potem wytykać problemy na wojewódzkich.„O ile ulice będące w zarządzie województwa pozostawiają wiele do życzenia pod względem komfortu jazdy, o tyle stan ulicy Samsonowicza może już zagrażać bezpieczeństwu ruchu. I są to twierdzenia fachowców ze Świętokrzyskiego Zarządu Dróg Wojewódzkich, którzy kilka dni temu robili pozimowy przegląd na ostrowieckich trasach" - napisała Iwona Sinkiewicz- Potaczała.- To właśnie starostwo buduje nowy most i kawał drogi prowadzącej do huty za ponad 10 milionów złotych, aby już w połowie tego roku ruch ciężkich samochodów skierować obwodnicą, a nie przez środek miasta - odpowiada Zdzisław Kałamaga. - Sami zdobyliśmy te pieniądze i Urząd Marszałkowski nam w tym nie pomógł. Dalszy odcinek Samsonowicza, też mamy w planach remontowych. Fachowcy ze Świętokrzyskiego Zarządu Dróg niech patrzą na swoje drogi i niech nie oceniają stanu dróg miejskich i powiatowych, bo z tym sami będziemy musieli sobie poradzić i doradców nam nie potrzeba.Urząd Marszałkowski swoje stanowisko utrzymuje - najpierw musi powstać dokumentacja ciągu dróg wojewódzkich, by na ich remont aplikować o środki unijne w kolejnych latach.