Straż i karetka nie przejadą. Droga zamknięta... na kłódkę

- Mieszkam tu ponad 20 lat i droga między blokami 15 i 23 zawsze była przejedna. Dwa tygodnie temu ktoś ustawił tu szlaban i zamknął go na kłódkę. Nie wiadomo, kto ma klucz. To jakaś bezmyślność – mówi oburzony mieszkaniec osiedla Barwinek.Uważa, że przez to może dojść do jakiegoś nieszczęścia. – Przecież tu nie wjedzie ani karetka ani straż pożarna. Kilka dni temu widziałem, jak jechało tędy pogotowie i tuż przed szlabanem musiało wycofywać. Zanim dojechało do chorego, minęło trochę czasu. Co by było, gdyby ratownicy nie zdążyli udzielić pomocy? – zastanawia się mężczyzna.Jan Wróblewski, kierownik administracji osiedla Spółdzielni Budowlano-Mieszkaniowej Pionier w Kielcach informuje, że szlaban został postawiony na wniosek mieszkańców bloku numer 15. – Zgodnie z podziałem nieruchomości ten teren przynależy do budynku Barwinek 15 i stanowi własność mieszkańców. Szlaban został ustawiony zgodnie z ich wolą i mieli do tego prawo – mówi Wróblewski.- Znak informujący o tym, że droga jest bez przejazdu został ustawiony przy ulicy Starowapiennikowej, a do budynku dojechać można od ulicy Czachowskiego. Jeżeli będzie potrzeba, żeby straż pożarna wjechała od ulicy Barwinek, to strażacy mogą przeciąć szlaban – tłumaczy kierownik administracji.Słowa Jana Wróblewskiego potwierdza Waldemar Wajdzik, przewodniczący rady nieruchomości. – My płacimy za remont parkingu, drogi i tego, co jest ciągle dewastowane. Wielu kierowców traktowało nasz teren jako przejazd i to było dla nas bardzo uciążliwe – wyjaśnia i zapewnia, że mieszkańcy otrzymali zgodę na założenie szlabanu od straży pożarnej, spółdzielni i miasta.- Teraz jest bezpieczniej i spokojniej. Mieszkańcy bloku numer 23 nie mają do nas pretensji. W przyszłym roku chcemy ogrodzić jeszcze ten teren. Już mamy plany i decyzję – kwituje Waldemar Wajdzik.Beata [email protected]