Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Szkoła w opłakanym stanie. Trudno w to uwierzyć, ale tu uczą się dzieci

redakcja
redakcja
redakcja
W budynku przy ulicy Krzemionkowej 1 od dawna nieprzeprowadzane były remonty. Stan szkoły jest straszny.

Rodzice dzieci uczących się w szkole są zaniepokojeni. - Budynek jest w opłakanym stanie. Okiennice zabite gwoździami, popękane szyby w oknach, pordzewiałe bramki na boisku - w takich warunkach uczą się tutaj dzieci. Każdy element szkoły wymaga remontu. Kiedy to wreszcie nastąpi? - pyta matka jednego z uczniów.
Na fatalny stan placówki narzekają również sami uczniowie. Skarżą się między innymi na zniszczone toalety czy brak solidnego ogrzewania w zimę. - Sale lekcyjne i korytarze nie są złe. Najgorsze są łazienki. Nigdy nie ma papieru i mydła. Żeby się załatwić, chodzę do bloku "podstawówki” - tam toalety są bardziej zadbane i nie śmierdzą - relacjonuje Malwina.
Jej koleżanka Klaudia również ma szkole wiele do zarzucenia. - W zimę w salach jest chłodno. Grzejniki nie grzeją zbyt mocno - mówi.
Podobnego zdania są także niektórzy pracownicy szkoły. Według nich szkoła z dnia na dzień wygląda coraz gorzej. - Szkoła się rozsypuje - twierdzi jedna ze sprzątaczek. - Ściany popękane, okna w okropnym stanie. Musimy włożyć bardzo dużo pracy w to, aby sale i korytarze wyglądały czysto - tłumaczy.
Ale nie tylko wnętrze szkoły jest zniszczone. Z zewnątrz szkoła wygląda jeszcze gorzej. Zacieki z rdzy, poodpryskiwana farba i popękane chodniki. Prócz tego graffiti na każdej ścianie, w niektórych miejscach powybijane szyby. - To zasługa wandali kręcących się wieczorem pod szkołą. Nie sposób wszystkiego dopilnować. To ogromna placówka, a dozorca jest tylko jeden - wyjaśnia nam jeden z pracowników.
Kierownik administracji szkoły, Waldemar Gałka przyznaje, że szkoła musi zostać wyremontowana, ale brakuje na to pieniędzy. - W ramach dostępnych funduszy szkoła na bieżąco jest odnawiana. Pieniędzy jest jednak stanowczo za mało, a szkoła jest ogromna. Zbyt duża, na tą ilość uczniów, która do niej uczęszcza. Gdyby pieniędzy było więcej, szkołę szybko udałoby się wyremontować - tłumaczy.
Sprawa fatalnego stanu technicznego szkoły przy ulicy Krzemionkowej znana jest Wydziałowi Edukacji, Kultury i Sportu. Dyrektor wydziału Mieczysław Tomala odpowiada krótko. - Mamy tą szkołę na względzie. Będziemy się starali wyremontować ją w pierwszej kolejności w przyszłym roku. Placówka dostała już od nas dofinansowanie w wysokości 100 tysięcy złotych na wymianę okien w sali gimnastycznej. Jeśli tylko będą kolejne pieniądze, szkoła na pewno je dostanie - zapewnia.
Paweł Pożoga

od 7 lat
Wideo

Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na warszawa.naszemiasto.pl Nasze Miasto