MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Szymon Dederko zaprasza do fotograficznej krainy

Redakcja
Archiwum prywatne Szymona Dederko
Warszawiak z pasją to czwarty z dynastii fotografów. Do dziś kultywuje szczególnie stare techniki.

Dziadek pana  Szymona, Marian Dederko był słynnym fotografem. Jednak początek pokolenia fotografów dał pradziadek Soter. - Marian w moim życiu jako fotografa odegrał mała znaczącą rolę, zmarł gdy miałem siedem lat. Mieszkał dość daleko i widziałem go może ze cztery razy, kiedy był już leżący. Dziadek w latach dwudziestych pasją do robienia zdjęć zaraził swojego syna, a mojego ojca, Witolda – opowiada.
Ojciec prowadził w mieszkaniu szkołę fotografii artystycznej. – Moimi pierwszymi zabawkami były kuwety i szpulki po negatywach 6x6. Mając cztery lata lubiłem przesiadywać w ciemni i obserwować jak pracuje mój tata. Kiedy byłem sześciolatkiem, powiedział mi tak: „tu masz papier, tutaj włącza się powiększalnik, tym pokrętłem ustawiasz wielkość, a tym ostrość, następnie tu masz wywoływacz, a tu utrwalacz.”Rozkręcił i rozregulował powiększalnik i wychodząc mówił: „zawołaj mnie jak zrobisz” – wspomina.
Czytaj także: Jarek Wist już niebawem da koncert w Inowrocławiu
To była właśnie metoda nauczania ojca Szymona Dederko. Pokazywał, tłumaczył technikę, a potem zostawiał ucznia samego, po to aby sam zrozumiał, co do czego służy.
Fotograf swoje pierwsze zdjęcie zrobił mając siedem lat. Gdy poszedł do szkoły dostał aparat Ami. – Moją debiutancką fotografią o ile dobrze pamiętam była figura Matki Boskiej z Dzieciątkiem, znajdująca się we wnęce kamienicy Książąt Mazowieckich przy Rynku Starego Miasta w Warszawie – mówi.
Tematyka jego prac jest rozległa. Swoją karierę zaczynał jako krajobrazista i fotograf architektury, później stał się portrecistą, obecnie jest aktywistą. Aktywista to analogicznie portrecista  czy autor pejzaży właśnie. Najchętniej fotografuje w stylu retro. Zapytany dlaczego, odpowiedział: - Sam jestem retro, więc tę estetykę i technikę  najbardziej czuje. Nawet metoda cyfrowa nie zamyka mi przejścia do fotografii w starym stylu. Moje zdjęcia nie są w najnowszym trendzie fotograficznym, ale są retro.
Zobacz również: Podwodne inspiracje, czyli moda na niezwykłe zdjęcia ślubne
Podczas pracy w studiu posługuje się prostymi technikami. – Praktycznie nigdy nie mam więcej niż  trzech  lamp pracujących. Jeżeli chodzi o ciemnie analogową  to stosuję metodę bromową.  Innymi są technika mokra Pearsona, izohelia, fotokontur czyli pseudosolaryzacja, maski, retusz fotonitowy. Również pracuje w technice gumy, jednej z technik chromianowych, szlachetnych lub swobodnych. – wymienia.
Szymon Dederko to również autor książek o tematyce fotograficznej. Autor książki „Światło i cień w fotografii” która tak naprawdę była przeredagowaniem wydawnictwa Witolda „Oświetlenie w fotografii”. Wydał powielaczowo skrypt do warsztatów mistrzowskich gumy. Inne publikacje to: fotografie  przygotowane z myślą o osobach niewidomych na wystawie związanej z rocznicą urodzin L. Braille’a, jak i również współautorstwo pozycji „Niewidomi w świecie książek i bibliotek”.
Artysta był uczestnikiem różnych Towarzystw Fotograficznych. – W Warszawskim byłem jednym z członków zarządu, który próbował ratować, dawną, piękną siedzibę po jednym z pierwszych zwrotów nieruchomości w mieście. Należałem również do Polskiego Związku Fotografów Przyrody. Spotkania wyglądały różnie. Z WTF wypisałem się wraz z pięcioma z siedmiu członków zarządu, po pstrym konflikcie z prezesem. Z ZPFP zerwałem, jak przestałem się zgadzać z metodami pracy – tłumaczy.
Polecamy też: Festyn Papieski w Inowrocławiu [zdjęcia]
Uczestniczył również w różnych zebraniach nieformalnych grup, a z najciekawszą spotyka się do dziś. Jej zasadą są spotkania w kawiarni, pokazywanie zdjęć, dyskusja nad nimi oraz tworzenie tematów na przykład kolorowe czy czarno-białe albo „samotność w tłumie.” – To takie twórcze podejście do tematu. Natomiast naszą główną ideą jest: „nie oglądamy monitorów, chcesz coś zaprezentować, to wywołaj i pokaż papierową odbitkę.” Obecnie wokół mnie tworzy się w studio taka grupa koleżeńsko-szkoleniowa – dodaje.
Szymon Dederko prowadził również warsztaty fotograficzne między innymi na Uniwersytecie Trzeciego Wieku, który zakończył się wystawą prac, które słuchacze wykonali telefonami komórkowymi. Fotograf przyznał, że wtedy komórki nie były tak doskonałe jak teraz, a mimo to ich zdjęcia były świetne pod względem artystycznym.
Osobom zaczynającym przygodą z fotografią mówi: Po pierwsze pomyśl, jak zrozumiesz, problem jest już rozwiązany. Następna, właściwe najbardziej podstawowa zasada brzmi tak: nie aparat robi zdjęcia, a fotograf.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Nie żyje Jan A.P. Kaczmarek. Zdobywca Oscara miał 71 lat

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na warszawa.naszemiasto.pl Nasze Miasto