Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Tak pijany, że nie mógł stać. Ale prowadził samochód... [wideo]

Karolina Eljaszak
Karolina Eljaszak
KSP
Miał 1,5 promila alkoholu w organizmie, ale udało mu się przejechać kilka metrów. Gdy usnął, za kierownicą zmienił go kolega. Z 2 promilami.

Do zdarzenia doszło ok. 4 w nocy w Ursusie u zbiegu ulic Keniga i Wojciechowskiego. Dwóch mężczyzn, 27- i 38-letni, po suto zakrapianej imprezie zamiast jechać taksówką czy nocnym autobusem, postanowili wrócić samochodem. Zostali zauważeni przez pracownika monitoringu miejskiego, zaniepokojonego widokiem dwóch zataczających się osób, które próbowały wsiąść do fiata.

Po kilku minutach "celowania" w drzwi auta, mężczyznom udało się wsiąść do środka i odpalić samochód. Ale ich trasa nie trwała długo. Po przejechaniu kilku metrów 27-letni kierowca zasnął (miał 1,5 promila alkoholu w organizmie), stracił panowanie nad pojazdem, wjechał na chodnik i zatrzymał się na schodach sklepu nocnego. Wtedy niestrudzony pasażer (38 lat, 2 promile) postanowił przejąć kierownicę. Z pomocą przypadkowych przechodniów wyciągnął kolegę i położył na tylnym siedzeniu. Kiedy próbował wycofać, został zatrzymany przez policyjny patrol.

Na tym nie skończyła się nocna przygoda. Starszy mężczyzna obraził policjantów, a jednego z nich uderzył głową w twarz. Panowie prawdopodobnie stracą prawo jazdy, grozi im także do 2 lat więzienia za prowadzenie pod wpływem alkoholu. Starszemu z nich także dodatkowe 3 lata za pobicie policjanta.


Zobacz również:
Pijany 19-latek staranował radiowóz
Zatrzymał się w... zakładzie pogrzebowym
Pijany kierowca woził pasażerów linii 195

od 16 lat
Wideo

Policyjne drony na Podkarpaciu w akcji

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na warszawa.naszemiasto.pl Nasze Miasto