Teatr Chorea na Klamrze

Spektakl Stowarzyszenia Teatralnego Chorea wywarł wielkie wrażenie. Dosyć niesamowite są też stojące u jego podstaw założenia. Spektakl narodził się bowiem z... rozpaczy i próby odnalezienia odpowiedzi na pytanie, czy nasze emocje i uczucia rzeczywiście są jedynie reakcjami chemicznymi? Do tego bowiem założenia, zdaniem lidera Chorei Tomasza Rodowicza, dąży dzisiejsza nauka i technologia. Obie chcą udowodnić, ze mózg to tylko fabryka chemiczna, a miłość, radość, smutek – to efekty chemicznych reakcji. „Najnowsze technologie i nauki ścisłe stwarzają obecnie niewygodną, a chwilami żenująca sytuację dla sztuki całej, tzw. Humanistyki, ponieważ wchodzą bez zezwolenia w zakres pytań i problematyki zastrzeżonej wyłącznie dla duchowej i filozoficznej aktywności człowieka. To co było obszarem zarezerwowanych dla filozofów i teologów i etyków, dzisiaj jest domeną neurochirurgów, fizyków i informatyków" – mówi Rodowicz.
W ten sposób bohaterem spektaklu łodzian staje się myślenie zarażone, opętane obsesją mózgu, jako najwyższego wcielenia ideału XXI wieku, jako nowego fetyszu ludzkości. Obsesyjne poszukiwanie naukowego – chemicznego, fizycznego czy neurologicznego – wyjaśnienia dla uczuć takich jak miłość, nienawiść czy radość spowodowało sprzeciw z jakiego wyrasta ta sztuka.
Podczas spotkania z widzami po spektaklu, reżyser i aktorzy dzieli się przemyśleniami, jakie stały u podstaw scenariusza autorstwa Marcina Cecko: „W sytuacji gdy na wielu płaszczyznach następuje dewaluacja większości dziedzin naszego życia, jedyną niekwestionowalną wartością staje się nauka. Tempo jej rozwoju jest nie do zatrzymania. Chodziło o ściągnięcie w obszar teatru rozmowy o tym, czy ona nas zdominuje czy nie?" – mówił Rodowicz. Zdaniem zespołu są rzeczy, które przerażają. Na przykład „neurotelogia" szukająca neuronu w mózgu odpowiadającego za powstanie idei Boga.Tancerze i aktor Robert Wasiewicz wspominał, że trwająca kilka miesięcy praca nad spektaklem była bardzo trudne i intensywna „bywało traumatycznie, bo Tomek zapadł w czytanie tekstów naukowych, a my samodzielnie szukaliśmy rozwiań formalnych. Kazał mi np. czytać 400-stronnicowe traktaty naukowe o fizjologii mózgu. Trzeba było czytać bo rano odpytywał".
Spektakl Chorei jest znakomitym połączeniem tańca, muzyki, słów i technologii właśnie. Dużą rolę grają bowiem w spektaklu multimedia, opowiadające historię patologa Thomasa Stoltza Harvey'a, człowieka który ukradł mózg Einsteina. Po śmierci naukowca wypreparował z jego ciała mózg, by znaleźć „siedlisko geniuszu". Przez 30 lat ścigany po całym USA ukrywał mózg Einsteina w słoikach i wysyłał do różnych naukowców jego fragmenty. Bez skutku – „ośrodka geniuszu" w mózgu nie znaleziono do dziś. „Nie chcemy się zgodzić na to, ze nasze uczucia są tylko reakcjami chemicznymi w mózgu, bo to odbiera nam wolność" – podsumowała tancerka i aktorka Małgorzata Lipczyńska.
Alternatywne Spotkania Teatralne Klamra zorganizowano dzięki finansowemu wsparciu przedsięwzięcia ze środków Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego w ramach Regionalnego Programu Operacyjnego Województwa Kujawsko - Pomorskiego oraz budżetu Województwa Kujawsko – Pomorskiego. Festiwal dofinansowali też: Uniwersytet Mikołaja Kopernika w Toruniu, Urząd Miasta Torunia. Festiwal sponsorowali: Hotel Filmar, Hotel Ibis, Żywiec i Galeria Kwiatów w Toruniu. Patronami medialnymi byli TVP Kultura, TVP Bydgoszcz, pismo Teatr, portal e-teatr.pl, portal Teatr dla Was, TV Toruń, miesięcznik Menażeria, Radio PIK, Radia Gra, Gazeta Wyborcza, dziennik Nowości, Program Drugi Polskiego Radia i Radio Sfera.