Ten, kto myśli, że w „ciepłych" miesiącach hokeiści odpoczywają, grubo się myli. – To bardzo ważny okres w przygotowaniach – mówi Arkadiusz Burnat, trener w Uczniowskim Klubie Hokejowym Dębica. – Jak dobrze nie przepracujesz lata, to w sezonie będziesz bez formy.Pierwszy okres przygotowań to treningi na boiskach, w halach czy siłowniach. W planach jest też zgrupowanie w Bartkowej nad Zalewem Rożnowskim. Treningi na lodzie dębiccy hokeiści rozpoczną na początku sierpnia. Na przełomie września i października w Dębicy odbędzie się uroczysta inauguracja sezonu, na którą ma przyjechać Mariusz Czerkawski.Do rozgrywek w przyszłym sezonie zostaną zgłoszone cztery grupy wiekowe. Dzieci z kategorii mini hokej oraz żacy, młodzicy i juniorzy. Ci ostatni rywalizować będą w Centralnej Lidze Juniorów, promując miasto w całym kraju.W Dębicy myśli się też o powołaniu drużyny seniorów. – Nie ma co ukrywać, to drużyny seniorskie przyciągają kibiców i wzbudzają największe zainteresowanie mediów – tłumaczy Stanisław Piskor, prezes UKH Dębica.Kadrowo Dębica byłaby w stanie już teraz zbudować drużynę seniorów. Utworzyliby ją najlepsi juniorzy i hokeiści z drużyny amatorów. Problemem są finanse.- Gdybyśmy chcieli jedynie pojawić się w lidze, grając zawodnikami, którzy nie dostawaliby za to wynagrodzenia, to koszt utrzymania takiej drużyny byłby porównywalny do tego, co wydajemy teraz na juniorów. Jeśli natomiast chcielibyśmy w tej lidze coś „namieszać", to na taki zespół trzeba byłoby kilkaset tysięcy złotych rocznie – wyjaśnia trener Burnat.Na razie koszty klubu, w którym trenuje w sumie około 120 zawodników, zamykają się w granicach 200 tys. zł. Ogromna część tych pieniędzy to koszty wyjazdów. – Nasze najkrótsze podróże to Sanok, Krynica i Kraków. Do każdego z tych miast jest ponad sto kilometrów. A przecież jeździmy też na mecze na Śląsk, Mazowsze czy Pomorze. Jeśli wyjazdy są dwudniowe, oprócz kosztów przejazdu dochodzi zakwaterowanie i wyżywienie. Udaje się nam czasami mecze, np. w Gdańsku i Toruniu, połączyć w jeden wyjazd, dzięki czemu zaoszczędzamy ok. 4 tys. zł. Zamiast 17 tys. zł, wydajemy 13 tys. zł – mówi Marcin Hadowski, skarbnik klubu.UKH Dębica to klub wciąż z krótką historią, ale szybko rozwijający się. Do niedawna dębiccy hokeiści byli typowymi chłopcami do bicia. Teraz coraz częściej stawiają się innym drużynom. Rocznik żaków w ub. sezonie otarł się nawet o finał mistrzostw Polski. W klubie trenują przedszkolaki, a prawdziwą rewelacją jest 5-letnia Roksana z Tarnowa, która bez kompleksów rywalizuje ze znacznie większymi od niej chłopcami. Rok temu w Gimnazjum nr 3 w Dębicy powstała klasa o profilu hokejowym, której chłopcy w ciągu kilku miesięcy zrobili ogromne postępy. Początkowo rodzice wahali się, czy zapisywać dzieci do tej klasy, bo bali się, że ich pociechy nie podołają treningom (oprócz codziennych zajęć po lekcjach, trzy razy w tygodniu chłopcy musieli stawiać się na lodowisku o godz. 6.45). – Po roku żadne z rodziców już nie ma wątpliwości – zapewnia Burnat.W trakcie minionego sezonu hokej zaczęły uprawiać także dziewczęta. Najpierw zgłosiły się cztery, potem doszły kolejne cztery. Na razie jest ich za mało, by utworzyć z nich drużynę, dlatego będą grać w jednym zespole z chłopcami.- Jeśli jednak do klubu zgłosi się kilka następnych dziewcząt, zostanie powołana drużyna żeńska - trener Michał Wiktor, drugi trener.– Szukamy dziewczyn rocznika 1997 i młodszych – zachęca prezes Piskor.
Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?