Ul. Śniadeckiego. Emeryci i renciści czują się oszukani

– Miałem płacić za telefon i telewizję 50 złotych – opowiada Wiktor Nowicki, jeden z lokatorów kompleksu dla seniorów, który mieści się przy ul. Śniadeckiego. – Od paru miesięcy dostaję takie rachunki, że włos mi się jeży na głowie.
 
Wiktor Nowicki podpisał umowę na świadczenie usług telefonicznych i telewizyjnych w lipcu ubiegłego roku. Pierwszy rachunek, jaki dostał opiewał na ponad 100 zł. Wysokość każdego kolejnego przekracza 90 zł.
 
– A dzwoniłem z domu zaledwie raz czy dwa w miesiącu – żali się starszy mężczyzna. – To skąd się biorą takie kwoty?
 
Delegacja seniorów z ul. Śniadeckiego pojawiła się w redakcji „Głosu”.
 
– Przedstawicielka tej firmy namotała nam w głowach – żalili się mieszkańcy. – Obiecywała, że będzie tanio. A przecież nie jest. Mamy marne emerytury, ledwo starcza nam na utrzymanie. Skąd mamy brać pieniądze na tak wysokie opłaty!
 
Pracownica firmy Multimedia, która obsługiwała seniorów z ul. Śniadeckiego, zaprzecza jakoby celowo wprowadziła ich w błąd. Mówi, że zapoznała ich z kilkoma wariantami promocji, tak jak wszystkich innych potencjalnych abonentów.
 
– Oni sami podejmowali decyzje – mówi Małgorzata Lenczewska z firmy Multimedia Polska S.A. – Ludzie dużo by chcieli, ale za darmo. Pan Wiktor Nowicki wybrał abonament za 49 zł, bo chciał dużo dzwonić na telefony stacjonarne jak i komórkowe. Telewizję ma za 29,90 zł. Też taką sobie wybrał. Niektórzy wybrali inne plany taryfowe i mają niskie opłaty.
 
Przedstawicielka Multimediów zapewnia, że miała dobre intencje. Mówi, że szukała kontaktu z opiekunem seniorów.
 
– Do niektórych chodziłam kilka razy, by podpisać umowę w jego obecności – dodaje kobieta. – Albo go nie było albo lokator nie otwierał drzwi.
 
Lokatorzy budynku przy ulicy Śniadeckiego mogą przejść na inny plan taryfowy. Ale dopiero wtedy gdy skończą się promocje, które mają zapisane w umowach.