Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Uroki zdrowia - czyli jak dobrze byc sprawnym

scrappy coco
scrappy coco
To fakt skarpety starczą na dwa razy dłużej...:)
To fakt skarpety starczą na dwa razy dłużej...:) demotywatory.pl
Tak niewiele czasem trzeba, żeby nagmatwać sobie w życiu.

Długo zbierałem się, żeby podzielić się z Wami moją historią z tego feralnego wakacyjnego dnia. Był ciepły wakacyjny dzień sierpnia, trawnik przed blokiem i ja z córką bawiący się w chowanego. Komary niemiłosiernie dawały o sobie znać. Była to już wieczorowa pora więc stwierdziłem, iż czas najwyższy iść do domu, bo wyssą z nas resztki krwi. Zawołałem więc córkę, lewą nogę przesunąłem nad rurką, która oddzielała trawnik od chodnika na wysokości 50 cm. Wtem czuję, iż mój horyzont zmienia swoje położenie na bardziej niebiański, a stopa nienaturalnie i dość złowrogo odwróciła się w stronę, w którą naturalnie się nie odwraca. Leżę. Szybko wyjąłem telefon i z pozycji leżącej zadzwoniłem po pomoc.
Na izbie przyjęć, po zdjęciach rentgenowskich, pan doktor stwierdza, że nie jest dobrze. Pytam się dlaczego? W sumie strasznie nie boli tylko dziwnie wygląda. Lekarz stwierdził, że dawno nie widział żeby tak po prostu połamać się w trzech miejscach, no ale cóż zrobić, stało się i trzeba to będzie jakoś naprawić.
Po chwili w sali pojawił się kolejny pan doktor. Z tego co zauważyłem na plakietce - ortopeda. Popatrzył na zdjęcia, po czym zawołał kolegę i kazał mu przytrzymać moją nogę w kolanie, w tedy wiedziałem, że wesoło nie będzie i się nie myliłem.
Mój donośny głos spowodowany próbą nastawienia nogi słyszano na 6 piętrze szpitala. Cała poczekalnia, aż podskoczyła ze strachu, a ja twardziel po kilku sekundach pytam doktora "to co, mogę już iść?"
Tak to zaczęła się moja przygoda. Wiedziałem , że teraz czeka mnie dłuuuugie leżenie w łóżku z gipsem. Najgorsze jednak było to, że proste do tej pory czynności stały się przeszkodą nie do pokonania. Zrobienie sobie herbaty czy jedzenia, przejście do łazienki czy umycie się to był wyczyn. Wtedy dopiero dostrzegłem jakim luksusem jest być sprawnym, jak wspaniale jest przejść się na spacer czy odwiedzenie znajomych. Do tego ta ciepła końcówka lata i jesień potęgowały moją złość.
Tak więc 3 miesiące w gipsie za mną, potem dwa bez gipsu i teraz rehabilitacja, czyli próba doprowadzenia nogi do stanu sprzed wypadku. Mam nadzieję, że już niedługo wrócę do dawnych zajęć i do pracy, bo wszystko wokół już mnie znudziło. I telewizja i odpoczynek i nawet już internet tak nie cieszy, ale teraz chociaż mogę iść do sklepu czy odwiedzić znajomych, a to jak wspomniałem ogromny luksus.
Uważajcie na siebie, bo teraz dziesięć razy szybciej można sobie zrobić krzywdę, bo ślisko i w ogóle :)

od 7 lat
Wideo

Burze nad całą Polską

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na warszawa.naszemiasto.pl Nasze Miasto