Vege Dolina: Walka o ciepłą zimę dla zwierząt w schroniskach

O tym, że powinniśmy troszczyć się o zwierzęta przekonywali w piątek wolontariusze z Fundacji Tara, Viva i Straży dla Zwierząt podczas przypadającego 2 października Światowego Dnia Zwierząt Hodowlanych.

W namiocie rozstawionym w parku w Dolinie Służewieckiej opowiadali o swojej działalności i zachęcali mieszkańców Warszawy do wsparcia ich inicjatyw.

II edycja Vege Doliny przebiegała pod hasłem „Niech serce Warszawy zabije w rytmie galopu!”. Było to nawiązanie do działań fundacji Tara, która prowadzi schronisko dla koni. Znajdują tam swój dom zwierzęta stare, chore i kalekie, uratowane od śmierci. Fundacja wykupuje je z rzeźni i zapewnia im opiekę.

Podczas wakacji tornado zniszczyło stajnie schroniska. W związku z tym wszyscy muzycy, którzy wystąpili podczas imprezy (Czess Band, El Banda, Antidotum) oraz grupa cyrkowa Kejos przeznaczyli swoje honoraria na rzecz odbudowy stajni. Odbyła się również zbiórka pieniędzy wśród osób przybyłych na Vege Dolinę.

Wolontariusze ze Straży dla Zwierząt mówili, że pomagają z potrzeby serca, bez wynagrodzenia za pracę. – Kiedy dołączałem do Straży, musiałem nawet sam sobie kupić mundur – tłumaczy Tomasz Wałaszkiewicz. Razem z innymi wolontariuszami ratuje zwierzęta domowe, gospodarcze i dzikie, m.in. odbiera właścicielom maltretowane psy i koty.

Służewski Dom Kultury, organizator Vege Doliny zbierał również rzeczy, które pomogą przetrwać zimę psom, kotom i innym zwierzętom ze schroniska w Korabowicach. Ludzie dawali koce, kołdry, miski, karmę.W namiocie można było napić się niepasteryzowanego piwa i skosztować przekąsek wegetariańskich.

Zobacz również:
Służew pomoże koniom na emeryturze
Zerwijmy Łańcuchy: gwiazdy stają w obronie psów
Na ratunek zwierzętom w Warszawie [wideo]
Czy powstanie klinika Straży dla Zwierząt?