W budynku przy ulicy Plebiscytowej w Opolu nie ma barierek przy schodach

Pan Władysław Bazyli w kamienicy przy ulicy Plebiscytowej mieszka od ponad trzydziestu lat. Jest osobą starszą i schorowaną, ze znacznym stopniem niepełnosprawności.
- Ale nie tylko ja mam problemy z poruszaniem się - mówi - Tutaj dla większości sąsiadów zejście ze schodów, kiedy nie ma się czego przytrzymać, to nie lada wyczyn.
Kilka dni temu 80-letnia kobieta potknęła się na schodku i spadła. Szczęście w nieszczęściu, że złamała tylko nogę, ale musi chodzić aż osiem tygodni w gipsie.
Zarządcą budynku jest firma Feroma. - Od wielu lat, w imieniu wspólnoty interweniujemy w sprawie remontu schodów i zamontowania poręczy - opowiada Władysław Bazyli.
- Choć pieniądze na to we wspólnocie zawsze były, prace ruszyły dopiero miesiąc temu. Ekipa częściowo wybetonowała zniszczone schodki, w planach był również montaż balustrad. Niestety, poręczy nie ma, a po robotnikach słuch zaginął.
Skontaktowaliśmy się z zarządem wspólnoty mieszkaniowe. Zapewniano nas, że w funduszu wspólnotowym są pieniądze na barierki przy schodach. I koniecznie trzeba je zamontować.
- Wielokrotnie apelowałem u zarządcy o szybkie wznowienie i dokończenie robót. Niestety, czuję że firma zwodzi również mnie - mówi Jan Andrzejak, członek wspólnoty - Mam nadzieję, że barierki staną nim przyjdą mrozy i zrobi się ślisko.
Jak długo jeszcze lokatorzy budynku będą narażani na niebezpieczeństwo? Grzegorz Kowalewicz, kierownik działu technicznego Feromy zna sprawę.
- Wykonanie metalowych balustrad zleciliśmy odpowiedniej firmie. Poręcze są już gotowe. W tym tygodniu je zamontujemy i zakończymy prace w tym budynku - obiecuje. A my sprawdzimy.