Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

W Kluczewie zalegają śmierdzące sterty

Redakcja
Na wysłodki natrafili strażnicy miejscy. - Powiadomiliśmy o skłądowisku ochronę środowiska - mówi Wiesław Dubij, komendant Straży Miejskiej w Stargardzie.
Na wysłodki natrafili strażnicy miejscy. - Powiadomiliśmy o skłądowisku ochronę środowiska - mówi Wiesław Dubij, komendant Straży Miejskiej w Stargardzie. Czytelnik Głosu
Tony cuchnących odpadów buraczanych leżą niedaleko pasa startowego byłego lotniska w dzielnicy Kluczewo. Składowisko do końca marca ma zlikwidować stargardzka cukrownia.

Wielkie hałdy psujących się wysłodków buraczanych są na terenie między Słotnicą a Burzykowem. W linii prostej to nieco ponad 200 metrów od głównego pasa startowego byłego lotniska. Wysłodki to odpad powstający podczas produkcji cukru. Są one wykorzystywane m.in. na pasze dla zwierząt.- Smród jest stamtąd niesamowity - opowiada Witold Pachuć, mieszkaniec Stargardu, który wybrał się w te rejony na wycieczkę rowerową. - Fetor roznosi się po całej okolicy. Kilometr od tego miejsca jest Gowienica. Jak soki z wysłodków przenikną do ziemi, wszystko trafi do Miedwia. A niedaleko jest osiedle mieszkaniowe. Mieszkańcom pozostaje współczuć, jak zrobi się cieplej. Na pewno będzie śmierdziało.Wcześniej na składowisko odpadów natknęli się strażnicy. Kontrolowali miejskie tereny niedaleko płyty lotniska. Zszokowało ich to, co zobaczyli między Słotnicą a Burzykowem.- Natychmiast zgłosiliśmy sprawę do wydziału ochrony środowiska - mówi Wiesław Dubij, komendant Straży Miejskiej w Stargardzie. - Na miejscu przeprowadzono kontrolę.Teren należący do Texas Ranch Company z Koszewka. zawalony wysłodkami, kontrolował wydział ochrony środowiska.- Wystąpiliśmy do cukrowni Kluczewo o usunięcie składowiska - mówi Jan Diaków z urzędu miejskiego. - Cukrownia miała zgodę właściciela tego terenu na czasowe ulokowanie tam wysłodków. Otrzymaliśmy pisemną deklarację, że do końca marca ten teren zostanie uporządkowany. Nie jest to bowiem miejsce do składowania tego typu odpadów.Przedstawiciele Krajowej Spółki Cukrowej, której podlega kluczewska cukrownia, nie mają jej szefostwu nic do zarzucenia.- Instytucje odpowiedzialne za ochronę środowiska po zbadaniu sprawy wydały opinię, że wysłodki jako pasza są składowane zgodnie z obowiązującymi wymogami, czyli na terenie utwardzanym i nie zagrażają bezpieczeństwu środowiska oraz mieszkańców - informuje Sylwia Kalska z Krajowej Spółki Cukrowej.Tymczasem ani w starostwie ani w urzędzie miejskim nikt o takiej opinii nie słyszał.- Żaden podmiot nie posiada zezwolenia starosty na magazynowanie wysłodków poza terenem cukrowni - informuje Magdalena Kukulak ze stargardzkiego starostwa.Śmierdząca sterta ma zniknąć do końca marca. Jeśli tak się nie stanie, wkroczy inspekcja ochrony środowiska. 

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Plantatorzy ostrzegają - owoce w tym roku będą droższe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na warszawa.naszemiasto.pl Nasze Miasto