W seminariach archidiecezji warszawskiej naukę rozpocznie 22 kandydatów. "To jasne, że mamy w Polsce kryzys powołań"

Biuro prasowe archidiecezji warszawskiej przekazało, że w tym roku do Wyższego Metropolitalnego Seminarium Duchownego w Warszawie przyjęto dwunastu kandydatów, w tym jednego z diecezji łowickiej. Z kolei co najmniej 10 kleryków, w tym jeden obcokrajowiec, rozpocznie studia w seminarium misyjnym "Redemptoris Mater”.

Ksiądz Przemysław Śliwiński, rzecznik archidiecezji warszawskiej podkreśla, że powyższa liczba może jeszcze ulec zmianie.

Warto dodać, że większość z nich pochodzi z archidiecezji warszawskiej, ponad połowa to tegoroczni maturzyści. Klerycy przyjęci na rok propedeutyczny rozpoczną formację w Podkowie Leśnej - zaznaczył ksiądz Przemysław Śliwiński.

Na terenie archidiecezji warszawskiej znajdują się dwa seminaria duchowne:

• Wyższe Metropolitalne Seminarium Duchowne przy Krakowskim Przedmieściu
• Archidiecezjalne Seminarium Misyjne "Redemptoris Mater" na Bielanach

Warto dodać, że obcokrajowcy przed rozpoczęciem nauki seminaryjnej muszą przejść roczny kurs języka polskiego.

Archidiecezja warszawska informuje, że z powodu małej liczby kandydatów do kapłaństwa, od zeszłego roku w seminarium duchownym w Warszawie formują się również klerycy z diecezji łowickiej.

To jasne, że mamy w Polsce kryzys powołań. Nikt się nie spodziewał, że tak szybko opustoszeją u nas seminaria. Widać to gołym okiem po liczbie zgłaszających się kandydatów do seminariów i nie myślę tu tylko o tych wspomnianych dwóch diecezjach, gdzie w tym roku nikt się jeszcze nie zgłosił, ale o każdym seminarium diecezjalnym i zakonnym w Polsce, bo wszędzie odnotowaliśmy spadki liczby powołań. Oczywiście, że dla nas, ludzi wierzących, powołania to nie matematyka. Czasem jeden gorliwy ksiądz może zrobić więcej dobra niż wielu innych. Trudno też to przeliczać statystycznie, choćby według liczby praktykujących wiernych na jednego kapłana. Nawet najmniejsze wspólnoty wiernych potrzebują swojego pasterza. Zgadzam się jedynie z tym, że przy spadającej liczbie księży, musimy wrócić do tego, co jest naszą ściśle kapłańską powinnością i oddać wiele, nie wprost kapłańskich zajęć ludziom świeckim. Wtedy będzie nas więcej dla czysto kapłańskiej posługi - mówi biskup pomocniczy archidiecezji częstochowskiej Andrzej Przybylski, w rozmowie z Dziennikiem Zachodnim.

Cała rozmowa z duchownym na temat kryzysu powołań dostępna jest tutaj.