18+

Treść tylko dla pełnoletnich

Kolejna strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Jeśli chcesz do niej dotrzeć, wybierz niżej odpowiedni przycisk!

Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Warszawa Powiśle, Na Lato i Plac Zabaw znikną z mapy stolicy?

Jakub Kodłubaj
Polskapresse
Ostatnie dni wakacji to czarne chwile warszawskich klubokawiarni. Problemy lokali Warszawa Powiśle, Na Lato i Placu Zabaw od ponad tygodnia budzą burzliwą dyskusję w internecie. Ani właściciele popularnych o tej porze roku miejsc, ani ich stali bywalcy nie wiedzą, czego można się spodziewać.

Jako pierwszą na celownik już kilka miesięcy temu wzięto Chłodną 25. Po cofnięciu koncesji na alkohol, popularność tej klubokawiarni drastycznie spadła. Bardzo możliwe, że teraz jej los podzieli Warszawa Powiśle.

Czytaj także: Super pies: przyślij zdjęcie swojego pupila i wygraj zapas karmy [PLEBISCYT]

Knajpa mieści się w starym budynku PKP, gdzie znajdowały się niegdyś kasy biletowe. Ruinę, w której stałymi gośćmi byli bezdomni, zamieniono w jedno z najpopularniejszych miejsc na kulturalnej mapie stolicy. Na ogół jest tam spokojnie - można napić się piwa ze znajomymi na wygodnych leżakach, organizowane są też imprezy taneczne, seanse filmowe, odbywał się tam też np. zjazd starych aut.

Nie wszystkim miejsce to jednak kojarzy się z kulturą. Najwięcej zarzutów mają mieszkańcy Powiśla. Skarżą się na hałas, pozostawiany po imprezie śmietnik w okolicach lokalu i wulgarny język używany przez klientów. W związku z tym, straż miejska pod koniec zeszłego tygodnia złożyła wniosek o cofnięcie koncesji na alkohol dla klubokawiarni Warszawa Powiśle. – W tym momencie rozpoczynamy postępowanie wyjaśniające.

Zobacz koniecznie: Rozrywka nad Wisłą na archiwalnych zdjęciach

Powiadamiamy obie strony i mamy obowiązek zbadać sprawę. Dopiero później istnieje możliwość wszczęcia postępowania administracyjnego – informuje nas Urszula Majewska, rzeczniczka prasowa dzielnicy Śródmieście. – Odbyło się też spotkanie obu stron, podczas którego właściciele lokalu zapewnili nas o większej kontroli zachowania osób przebywających w okolicach klubokawiarni. Już widać zmiany, co dobrze rokuje, bo miejsce takie potrzebne jest na mapie Warszawy – dodaje Majewska.

Jak na perypetie klubokawiarni obok mostu Poniatowskiego reagują tamtejsi bywalcy? - Okolica przy PKP była zapuszczoną dziurą, gdzie strach było wpuścić dzieciaka. Dzięki fajnym inwestycjom mamy kilka dobrych miejsc, gdzie można się w spokoju napić, nikt na Ciebie krzywo nie spojrzy, bo nie masz na sobie krokodyla, albo też masz go za dużo.

Chcesz się napić w knajpie i zapłacić standardową w stolicy dyszkę za piwo, let's do it. Jak masz z tym problem idziesz na skarpę i czekasz na mandat – pisze do nas Monika. - Co więcej nie są to miejsca, gdzie zbierają się "drechole" i rzucają wulgaryzmy zamiast porządnych słów. To poza knajpą, piciem i paleniem, szereg kulturalnych przedsięwzięć, których miasto i władze, z całym szacunkiem, ukrócać prawa mieć nie powinny - dodaje.

Czytaj także: PKP Powiśle może stracić koncesje. Co dalej z kultowym lokalem?

Otwarty obszar letnich lokali zawsze będzie budził kontrowersję, bo wymalowana na chodniku linia graniczna dla sporego tłumu nie ma większego znaczenia. Co innego dla służb porządkowych. Klienci jednak muszą liczyć się z ryzykiem, że nawet małe piwo spokojnie spożywane za kilkucentymetrową granicą „strefy dozwolonej” grozi mandatem.

Problemy Warszawa Powiśle to nie jedyne czarne chmury nad popularnymi w lecie warszawskimi klubokawiarniami. Nie wiadomo, jaki los spotka lokal, który od kilku lat znamy jako Plac Zabaw. Dawny szalet wczoraj został wylicytowany w przetargu organizowanym przez Miejskie Przedsiębiorstwo Oczyszczania. - Obwieszczenie o sprzedaży prawa użytkowania wieczystego gruntu wraz z prawem własności naniesień niefunkcjonującego szaletu miejskiego zlokalizowanego w Warszawie przy ul. Myśliwieckiej 9, zgodnie z procedurą przetargową, zostało dwukrotnie opublikowane w prasie ogólnopolskiej i lokalnej (Dziennik Gazeta Prawna 27.07.2012 r. i 13.08.2012 r., Rzeczpospolita 28.07.2012 r. i 13.08.2012 r., Gazecta Wyborcza, dodatek stołeczny 27.07.2012 r. i 14.08.2012 r.).

Czytaj także: Powstaje nowy katalog ulic i placów Warszawy

Ponadto obwieszczenie zamieszczone było na stronie internetowej MPO www.mpo.com.pl oraz na tablicy informacyjnej w siedzibie Spółki – tłumaczy Joanna Mroczek, rzeczniczka prasowa MPO. Jak podkreśla jeden z internautów na Facebooku Placu Zabaw, MPO miało wszelkie prawa do takiej transakcji. - Dura lex sed lex. Jeżeli w umowie dzierżawy nie było aneksu o prawie do pierwokupu nieruchomości, to właściciel mógł ją sprzedać w przetargu za najlepszą oferowaną cenę.

Jeżeli macie wątpliwości, co do poprawności przeprowadzenia przetargu, tj. niedopełnienia jakichkolwiek formalności przez właściciela to możecie zaskarżyć jego wyniki w sądzie – podpowiada Piotr. Wszystko wskazuje jednak na to, że wszelkie formalności związane z przetargiem zostały załatwione, a informacja o planach sprzedażowych była znana od dawna. Istnieje jednak szansa, że MPO ostatecznie lokalu nie sprzeda, więc jest o co walczyć. - Licytacja odbyła się 27 sierpnia.

Szczegóły warunków zawarcia umowy sprzedaży z kupującym stanowią na chwilę obecną tajemnicę handlową, z uwagi na fakt, iż umowa zbycia nieruchomości jeszcze nie została podpisana. Przetarg zakończył się pozytywnie, natomiast w każdej chwili może być unieważniony, co zgodnie z ofertą zbywania organizator przetargu sobie zagwarantował – dodaje Mroczek.

Imprezy dziś, jutro i w weekend. Sprawdź, co się dzieje w stolicy!

Czy podobne problemy mogą spotkać lokal Na Lato? Póki co wydaje się być niezagrożony. Zamknięcie trzech podobnych miejsc w promieniu 2 km niedaleko Wisły byłoby fatalnym scenariuszem dla stołecznych miłośników klubokawiarni. Lato w mieście wielu osobom kojarzy się przecież z wieczorami właśnie w takich barach.
- Odcinanie ludzi od Wisłyna zasadzie zamknięcia lokali blisko niej nie zmieni i tak podejścia dziko pijących przy brzegu, a lokale są naprawdę świetnym miejscem – twierdzi Kaja. Gdyby faktycznie zlikwidowano te trzy popularne knajpy, Powiśle straciłoby mnóstwo swojego niepowtarzalnego klimatu, a chwalący sobie te lokale klienci musieliby szukać alternatywy w tzw. „plenerze” lub w zupełnie innych rejonach Warszawy.

Na rozwój sytuacji musimy zatem poczekać. Być może wszystkie lokale po wywołanej ostatnio burzy z przytupem zakończą sezon w 2012 r., a w następnym roku z równie mocnym uderzeniem powitają nas w pierwsze ciepłe dni. Miejmy nadzieję, że również nowy właściciel lokalu przy ul. Myśliwieckiej będzie pamiętał o popularności Placu Zabaw i zabawy te będzie aranżował przez kolejne lata z podobnym skutkiem.

Codziennie najświeższe informacje z Warszawyna Twoją skrzynkę. Zapisz się do newslettera!

od 7 lat
Wideo

Konto Amazon zagrożone? Pismak przeciwko oszustom

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na warszawa.naszemiasto.pl Nasze Miasto