Zobacz przedmioty rodem z PRL (zdjęcia)
Nysa zanim wyruszy spod pawilonu Soho, gdzie mieści się garaż Adventure Warsaw, gaśnie kilka razy. Wkrótce odpala i znika za budynkiem charakterystycznie rzężąc.
Po przejściu fabrycznego korytarza wchodzimy do biura urządzonego w PRL-owskim stylu. Czuję się jak u dawno nieodwiedzanego kolegi. Nieodwiedzanego jakieś 20 lat. – Może chcesz wody? – pyta Rafał Patla, jeden z członków firmy. Nalewa mi napój do szklanki z metalowym koszyczkiem.
Siedząc za biurkiem wygląda jak prężny działacz ZMP, który dochrapał się swojego biura. Nie jestem pewien, czy działacze ZMP mogli mieć biura. Podobnie jak Rafał, z PRL-u pamiętam głównie dywany na ścianach, czarno-białe telewizory, mleko w butelkach z wieczkiem z pozłotka, kanciaste telefony z cyferblatem i ceraty w kratkę na stołach.
Na oknie stoją paprotki, a w gablotach poustawiane są książki z epoki.
- Większość z tych rzeczy znalazłem w piwnicy albo u znajomych. Część kupiliśmy gdzieś na wyprzedażach – mówi Rafał o wystroju biura. Nie pasuje do niego tylko laptop; szybko znika z biurka.
Adventure Warsaw oferuje nietypowe wycieczki po Warszawie pokazujące głównie zachodnim turystom mało znane zakamarki stolicy. Wszystko w oprawie sprzed przełomu. Jedną z rozrywek jest kieliszek wódki pity ze stołu przykrytego ceratą. Do zagryzienia chlebek ze smalcem.
- Wszystko zaczęło się od mojej pracy magisterskiej – mówi Rafał. Pisałem o urbanistyce warszawskiej i tak się wkręciłem, że napisałem 300 stron. Mieszkam w Warszawie od zawsze i byłem zaskoczony jak mało ją znam. To musiało się jakoś dalej potoczyć i się potoczyło – tłumaczy.
Zobacz mieszkanie w stylu PRL otwarte w Warszawie
Adventure Warsaw pojawili się w BBC, pisał o nich The Guardian. Na TripAdvisor są jedną z najbardziej polecanych rozrywek Warszawy. Turyści pochodzą głównie ze Skandynawii i ze Stanów. Czterogodzinna wycieczka nie jest tania – ponad 129 – 169 zł za godzinę od osoby.
To sezonowa praca? – Trochę tak. Wycieczki są głównie wiosną, latem i wczesną jesienią. Ale zdarzają się i zimą. Mieliśmy nawet kiedyś taką przygodę, kiedy zaczął padać śnieg i w jednej z nys popsuły się wycieraczki. Nic nie widziałem i wpadłem na pomysł, żeby przywiązać do wycieraczek pas, a turyści mieli go przeciągać przez okna raz w jedną, raz w drugą stronę. Byli zachwyceni – mówi. - Ale dzisiaj zmusiłeś mnie do przyjścia tutaj. To dobrze, trochę sobie popracowałem.
Te artykuły czytane są przez Warszawiaków najczęściej:
Zobacz kolorowe zdjęcia zniszczonej Warszawy | Boeing 787 Dreamliner poleci w barwach LOTu | Znana tenisistka kupiła apartament w Warszawie |
Polskie skarby UNESCO: Odkryj 5 wyjątkowych miejsc
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?