Kilka dni temu Miejski Zarząd Dróg i Zieleni zdecydował o ściągnięciu znaku zakazu wjazdu do Rezerwatu przyrody "Lisia Góra ". Decyzja ta wywołała duży sprzeciw ekologów, którzy burzą się przed otwieraniem Rezerwatu na ciągły ruch samochodów. Są jednak sprawy związane z rezerwatem, w kierunku których ekolodzy nie protestują. Dlatego postanowiłem pokazać jak wygląda "ekologia" na Lisiej Górze .
Regularnie są tam spalane gałęzie i resztki odpadków roślinnych. Teren bezpośrednio graniczy z rezerwatem i z deptakiem dla wypoczywających na zalewem. Plac ten często usłany jest całymi stertami takich właśnie gałęzi, a gdy to zostanie podpalone nad całą okolicą unosi się gęsty dym.
Czy to jest robione zgodnie z ekologią? Myślę że nie, ale to ekologom nie przeszkadza.
Drugą sprawą, której jakoś ekolodzy nie oprotestowują to ustawienie pojemników na odpady segregowane w bezpośrednim kontakcie z Rezerwatem "Lisia Góra . Pojemniki te stoją przy wjeżdzie do Rezerwatu od strony Zwięczycy. Ustawione są przy tej drodze, którą jednak uważają że powinna zostać zamknięta dla zmotoryzowanych .Wielu mieszkańców miasta przywozi tutaj swoje śmieci jednak często zamiast wrzucić je do pojemników zostawia je obok.
Śmieci, które nie są w pojemnikach są roznoszone przez zwierzęta. Teraz jest zima i tego tak nie widać. Ustawienie w tym miejscu tych pojemników oprotestowali mieszkańcy okolicznych domów jednak pojemniki nadal stoją.
Ekolodzy w dzisiejszych czasach potrafią swymi decyzjami czy protestem wstrzymać wiele inwestycji lub przesunąć je w czasie. Jednak często jest wiele rzeczy na które przymykają oczy .
Strefa Biznesu: Plantatorzy ostrzegają - owoce w tym roku będą droższe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?