Przypomnijmy. Kociak, którego internauci nazwali pieszczotliwie Silwerek, został porzucony przez właściciela w listopadzie w okolicy grudziądzkiego szpitala. Świadkowie widzieli mężczyznę wypychającego kotka z auta na przystanku autobusowym. Ktoś zwrócił uwagę, ale kierowca odrzekł, że "kot na pewno sobie poradzi".Nikt nie spisał tablic rejestracyjnych samochodu. Kotek błąkał się po okolicy, łasił do ludzi, prosił. Zamiast pomocy dostał... mocnego kopniaka od kobiety wychodzącej ze szpitala. Uderzenie, jak się potem okazało, złamało mu nogę. Co gorsza - kociak całkowicie stracił zaufanie do ludzi. Kulał, ale nie pozwalał do siebie podejść zbyt blisko. Najczęściej można go było spotkać skulonego pod jedną z sosen w pobliżu szpitala.Przez dwa tygodnie próbowała złapać go fundacja zajmująca się porzuconymi zwierzakami, a na forum MM Grudziądz internauci podpowiadali, jak zachęcić go do podejścia i na nowo zdobyć zaufanie kotka.W końcu się udało. Na początku grudnia, po stopniowym zbliżaniu się do zwierzaka, karmieniu go, dał się złapać i zawieźć do kliniki. Tam go opatrzono i podano lekarstwa, bo był przeziębiony. Wiele osób chciało go adoptować.Niestety Silwerek po kilku dniach zmarł. Przegrał z postępującą chorobą.- Silwerk odszedł za tęczowy most. Nie udało się go uratować. Miał zapalenie płuc rokowania były kiepskie - napisała na forum MM Grudziądz Sylwia1234. - Kilka dni temu zaczął lepiej jeść i dał się głaskać swojej pani doktor... Była nadzieja na lepsze jutro... Spóźniliśmy się... Informacja dla byłego właściciela: kot sobie nie poradził tak jak pan sądził. Proszę więcej nie mieć zwierząt, bo żeby mieć zwierzęta trzeba być najpierw człowiekiem!
echodnia.eu Świętokrzyskie tulipany
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?