Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

WZU Grudziądz wyrzuciło 11 mln zł w kanał pralni. Przez urzędników?

Łukasz Ernestowicz
Łukasz Ernestowicz
Pracownicy WZU często walczą o swoje. Czują że ich zakład jest niesprawiedliwie traktowany przez Ministerstwo Obrony Narodowej
Pracownicy WZU często walczą o swoje. Czują że ich zakład jest niesprawiedliwie traktowany przez Ministerstwo Obrony Narodowej Przemek Decker
- Nasz zakład stracił 11 mln złotych z powodu błędnych decyzji urzędników przy projekcie budowy pralni polowych - grzmią związkowcy Wojskowych Zakładów Uzbrojenia w Grudziądzu.​

Pracownicy WZU nie kryją wzburzenia. Biją na alarm, bo już nie pierwszy raz ich zakład cierpi z powodu błędów systemowych i decyzji urzędników Ministerstwa Obrony Narodowej.W ubiegłym roku WZU przegrało przetarg na remont ośmiu armatohaubic z powodu uzależnienia wyniku postępowania od kryterium ceny a nie jakości wykonanych prac. Teraz zakład znów poniósł dotkliwą stratę.Drogie „widzimisie" urzędników?- Ministerstwo podpisało z nami umowę na zaprojektowanie i wykonanie pralni polowych. Na realizację przekazało nam 514 tys. zł - mówi Stefan Sulikowski, pracownik WZU i szef Związku Zawodowego Pracowników Wojska. - W trakcie prac okazało się jednak, że techniczne założenia projektu ustalone przez MON są nierealne. Proponowaliśmy zmiany w planach, ale urzędnicy mocno upierali się przy swoich pierwotnych założeniach.WZU pracowało zatem dalej nad oderwanym od rzeczywistości projektem pralni. Przy czym koszty badań wzrosły drastycznie. Jednocześnie zakład nie mógł się wycofać z projektu. - Nie mieliśmy wyboru, bo tak skonstruowana była umowa podpisana z ministerstwem. Informowaliśmy jednak, że znacznie zwiększyły się nakłady na projekt - podkreśla Sulikowski.Ostatecznie koszty badań i wykonania dwóch prototypów wyniosły aż... 11 mln zł.- Tak wysokich nakładów można było uniknąć gdyby urzędnicy od razu zaakceptowali nasze poprawki. Co ostatecznie... i tak zrobili, ale pieniędzy za bezsensowne badania i prace nad projektem nam już nie zwrócą - irytuje się związkowiec. - Ministerstwo właśnie przymierza się do ogłoszenia przetargu na produkcję trzeciego prototypu z uwzględnionymi poprawkami.Dla Stefana Sulikowskiego, całego związku zawodowego i rady pracowników sprawa jest jasna: - Zakład stracił 11 mln zł. Przez błędne decyzje ministerialnych urzędników narażono nas na ogromne straty.Ich słowa, choć nie w tak dosadnym tonie potwierdza Anna Cichecka, główny specjalista w WZU w Grudziądzu. - Nakłady poniesione na realizacje projektu „Pralnia polowa w kontenerze" wielokrotnie przewyższają wartość wpływów z realizacji projektu.Więcej na ten temat przedstawicielka zakładu nie chce się wypowiadać. Nic dziwnego - MON jest głównym żywicielem WZU.Poseł zapuka do ministerstwaDziałania ministerstwa w tej sprawie chce prześwietlić poseł Janusz Dzięcioł: - Trzeba to wyjaśnić. Jestem ciekawy, kto jest odpowiedzialny za zmarnowanie tylu pieniędzy. Będę o tym rozmawiał z ministrem.---------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------Odpowiedź resortu obrony w tej sprawie otrzymaliśmy z małym poślizgiem. Publikujemy ją w materiale:Grudziądzka spółka straciła 11 mln zł. MON: - Nie z naszej winy---------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------  

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na warszawa.naszemiasto.pl Nasze Miasto