ZBĄSZYŃ - Co zrobić z grobami?

Miejscowy regionalista Marian Andrzejak ustalił, że na cmentarzu spoczywają szczątki ok. 60 zasłużonych zbąszynian, których groby powinny zostać zachowane. Niektóre nagrobki posiadają bowiem ciekawą formę architektoniczną. Problem w tym, że połową z tych mogił nikt się już nie zajmuje.

– Władze miejskie powinny ponosić koszty utrzymania mogił zasłużonych mieszkańców – uważa Marian Andrzejak. – W fatalnym stanie są groby powstańców wielkopolskich. Jeśli brakuje na ich remont pieniędzy w miejskiej kasie, można by ogłosić kwestę. Starałem się zachować płyty nagrobne zasłużonych zbąszynian. Niektórzy z nich na początku XX wieku wybudowali kamienice, które zdobią ulice miasta do dzisiaj. W dowód uznania należy utrzymać ich groby – twierdzi.
Cmentarzem zajmuje się Urszula Pawelska z rady parafialnej. – Jestem w trakcie opracowywania mapy cmentarza. Są nagrobki, którymi już nikt się nie zajmuje. Po niektórych prawie nic nie zostało. Sporadycznie zdarzają się pochówki na takich miejscach – przyznaje.

– Należy opracować formę utrzymywania i określić, które nagrobki trzeba zachować – mówi Witold Silski z miejskiego magistratu. – Temat mógłby zostać omówiony na komisji Rady Miejskiej, która zajmuje się sprawami kultury. Nie każde miasto posiada taki zabytkowy cmentarz, który posiada jednocześnie znakomite położenie. Należałoby ten fakt wykorzystać i w przyszłości opracować księgę cmentarną zawierającą opisy poszczególnych osób – dodaje.