Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Zielona Góra jest happy! (wideo)

Redakcja MM
Redakcja MM
#happyzielonagora
#happyzielonagora materiały prasowe/Marcin Antonowicz
Ile razy jest tak, że wracasz zmęczony z pracy, bądź szkoły? Nie masz siły na nic? Jest na to rada. Odpal internet, wpisz w wyszukiwarkę #happyzielonagora i naładuj się pozytywną energią.

Już kilka miast w Polsce pokazało światu swoją  wersję teledysku do piosenki "Happy" Pharela Williamsa. A od czwartku (20 lutego) dołączyła do nich również Zielona Góra. Zobacz również: Gorzów jest happy (wideo)To była spontaniczna akcja. Jeden telefon. Szybka reakcja i gotowe. A dokładny przebieg wydarzeń wyglądał tak: Bartosz Benewiat z reprezentuj.com zadzwonił do Filipa Czeszyka ze Spoko Family. Ten zaraził pomysłem tancerzy z grupy Boom, którzy zaprosili do współpracy zielonogórskich tancerzy. I po dwóch tygodniach dobrej zabawy narodził się 6 minutowy klip. - Chcieliśmy pokazać, że Zielona Góra to miasto szczęśliwych ludzi - przyznał Filip Czeszyk podczas czwartkowej konferencji prasowej. - Spotykamy dookoła mnóstwo pozytywnych ludzi, utalentowanych i głowami pełnymi pomysłów. Będziemy ich wspierać, bo nakręcenie samego klipu to dopiero początek naszych akcji. - dodał. Okazuje się, że na tym jednym teledysku projekt #happyzielonagora się nie skończy. Przerodził się w coś większego. A w planach są już kolejne akcje, jak zaplanowana na pierwszy dzień wiosny "Twoja stara", która ma na celu promowanie naszej starówki. Ale o szczegółach niebawem. Powracając do klipu. To chyba nie ma osoby, która nie buja się przy piosence "Happy". A gdy widzimy do tego jeszcze tak energetyczny i radosny obraz, to nie ma innej opcji. Wchodzimy w zakręcony, pozytywny klimat, do którego zapraszają nas tancerze z grupy "Boom". - Nie było żadnej choreografii. To był spontan. Pokazaliśmy przed kamerami to, co potrafimy robić na żywo przy muzyce - przyznał Mateusz  z grupy "Boom". W zabawie wzięli też udział koszykarze Stelmetu: Christian Eyenga i Craig Brackins Jak przyznali realizatorzy, nakręcenie z nimi sceny zajęło dosłownie 2 minuty. Co wyróżnia zielonogórską wersję happy teledysku? To, że kręcona jest nie na ulicach, czy w parku, ale we wnętrzach. - Chcieliśmy pokazać, że Zielona Góra ma naprawdę fajne miejsca i nie mamy się czego wstydzić - przyznał Bartosz Benewiat. I tak ekipa z kamerą zawitała do Palmiarni Zielonogórskiej, hali CRS-u, Biblioteki Uniwersyteckiej, Galerii Grafit, czy pomieszczeń Alpha Business Center. Zresztą zobaczcie sami:)

od 12 lat
Wideo

Bohaterka Senatorium Miłości tańczy 3

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na warszawa.naszemiasto.pl Nasze Miasto