MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Znakowanie, kopie a może monitoring - jak uchronić nagrobki przed wandalami?

redakcja
redakcja
O tym, że z cmentarza Starego w Kielcach znikają metalowe elementy nagrobków pisaliśmy wielokrotnie: giną litery, krzyże, fragmenty ogrodzenia.

Stanisław Szrek, prezes Stowarzyszenia Ochrony Dziedzictwa Narodowego w Kielcach, które kwestuje na rzecz ratowania cmentarzy bije na alarm, bo ostatnio złodzieje wzięli na cel mosiężne figury. Jezus z jednego z nagrobków stracił całą rękę, z figury Matki Boskiej wyrwany został kawał sukni, zniknęła część podstawy innego Chrystusa – wylicza Stanisław Szrek. - Na kieleckim cmentarzu jest zaledwie kilka tak cennych nagrobków, czy muszą zniknąć zupełnie byśmy zauważyli stratę – pyta i apeluje o pomoc. - Trzeba zainstalować monitoring.Jan Wzorek zarządca cmentarzy katolickich w Kielcach nie pozostawia jednak złudzeń: - Rozważaliśmy z księdzem prałatem możliwość wynajęcia ochrony dla cmentarza. Kosztowałoby to 9 tysięcy miesięcznie. Nie stać nas na taki wydatek. Gdyby miasto założyło monitoring przy pomniku Homo Homini, który bardzo często był niszczony przez wandali, może założyłoby kamery także u nas.Wiceprezydent Andrzej Sygut nie jest jednak zwolennikiem monitoringu. – Nie wierzę, że to coś zmieni – mówi. Prezydent właśnie wrócił z Czech. – Tam w bardzo wielu miejscach oryginalne pomniki zastąpiono kopiami. Może i dla nas jest to wyjście.Jednak pomysł podmiany nie podoba się ani Janowi Główce, dyrektorowi Muzeum Historii Kielc ani Januszowi Cedrze, Wojewódzkiemu Konserwatorowi Zabytków. – Nie poddajmy się psychozie, nie można wszystkiego zastąpić kopiami. Te pomniki mają wartość i sens w tym miejscu, na którym je ustawiono. Lepsze byłoby oznakowanie tych pomników i kontrole w punktach skupu złomu – twierdzi Cedro.Jan Główka także jest przeciwny. – Nie wyobrażam sobie takiego rozwiązania, to absurd zastępować wszystko kopiami – przyznaje. - Jeśli jednak na cmentarzu miałyby stanąć kopie to trzeba znaleźć miejsce dla oryginałów, na pewno nie u nas, w muzeum nie ma miejsca – stwierdza. - Poza tym, co na to powiedzą właściciele tych grobów?Wiceprezydent Sygut obiecuje, że zastanowi się jak rozwiązać problem. – Trzeba wysłuchać specjalistów i wybrać najskuteczniejszą metodę. Może znakowanie. W ten sposób już zabezpieczyliśmy pomniki w mieście. Nie jest to tanie, ale zabytkowe nagrobki trzeba ochronić. To nasze dziedzictwo.Wiceprezydent proponuje rozmowę za miesiąc, po rozpoznaniu tematu.

od 7 lat
Wideo

Materiał partnera zewnętrznego NBP

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na warszawa.naszemiasto.pl Nasze Miasto