Wniosek o przejście do bydgoskich struktur „Solidarności" poparło 19 z 23 zakładowych komisji działających w Grudziądzu. Cztery komisje tego pomysłu nie zaakceptowały.- Ale to nie oznacza rozłamu w naszym mieście - zaznacza Krzysztof Brzeski, szef związku w Grudziądzu. - To było po prostu demokratyczne oddanie głosu poszczególnych komisji. Myślę że ostatecznie wszyscy nasi związkowcy przejdą do regionu bydgoskiego.Zmianę muszą jeszcze zatwierdzić władze krajowe „Solidarności". Dlaczego grudziądzka „S" postanowiła rozstać się z toruńską „rodzicielką"?- Generalnie zawiedliśmy się na działalności toruńsko-włocławskiego regionu - mówi Krzysztof Brzeski. - Ale nie chcę mówić o szczegółach.Rąbka tajemnicy uchylają inni związkowcy. - Nieporozumienia zaczęły się od ubiegłorocznego protestu pracowników DPS-ów, którzy domagając się wyższych zarobków zablokowali ul. Focha - mówi Janina Józefiak, szefowa „Solidarności" w Miejskim Ośrodku Pomocy Rodzinie. - Zarząd w Toruniu naciskał na nas, aby nie organizować protestu w takiej formie. Zniechęcano nas do działalności. Wręcz ją hamowano.Jak zauważają związkowcy, protest okazał się skuteczny, bo w tym roku prezydent miasta bez problemów podniósł pensje pracownikom socjalnym.- My nie chcemy, aby blokowano naszą działalność. Planujemy aktywnie działać na rzecz naszego miasta, mieszkańców i pracowników - mówi Janina Józefiak i jednocześnie zaznacza, że decyzja nie ma podłoża politycznego. - Nie jesteśmy ani za PO, ani za PiS, ani za SLD. Chcemy działać dla ludzi i dla Grudziądza, który powoli umiera. A przed tym Toruń nas powstrzymywał.Z tymi argumentami nie zgadza się szefostwo „S" w Toruniu. - Nie było żadnego hamowania. Rzeczywiście w ubiegłym roku poprosiłem o odłożenie w czasie protestu. Ale tylko o odłożenie w czasie! Bo uzyskałem deklarację wojewody o pomocy w tej sprawie - podkreśla Jacek Żurawski, przewodniczący regionu toruńsko-włocławskiego. - Sprawa rozstania ma inne podłoże. Już dwa lata temu przed wyborami władz regionu, kolega Brzeski stwierdził, że nie widzi możliwości współpracy ze mną. Wyniku wyborów najwyraźniej nie zaakceptował do dziś.
Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?